Serwis DxOMark wziął na swój warsztat smartfon Xiaomi 14, który niedawno opuścił Chiny. Wiemy, jak wypadły jego aparaty fotograficzne – nie jest najgorzej, ale mogłoby być lepiej.
Xiaomi14 to jeden z flagowych smartfonów tej chińskiej marki, który swoją premierę w Państwie Środka miał w październiku 2023 roku. Jednak na globalną premierę musieliśmy trochę poczekać, ponieważ wydarzyło się to dopiero w przeddzień targów Mobile World Congress 2024, które odbyły się w Barcelonie pod koniec ubiegłego miesiąca. Urządzenie to zoastało wyposażone w łącznie cztery aparaty fotograficzne, przy czym trzy z nich są z tyłu. Wszystkie trze (główny, ultraszerokokątny i teleobiektyw) mają matryce o rozdzielczości 50 Mpix. Z kolei jednostka odpowiedzialna za robienie zdjęć selfie ma rozdzielczość 32 Mpix.
Flagowy smartfon Xiaomi jeszcze przed globalną premierą trafił w ręce redaktora naczelnego TELEPOLIS.PL, Lecha Okonia. Ten odkrył w nim dosyć poważną wadę, polegającą na tym, że pod szkłem chroniącym obiektyw jednego z tylnych aparatów gromadziła się para wodna, która skutecznie uniemożliwiała robienie dobrych zdjęć tą jednostką. Problem polega na tym, ze dotyczy to głównego aparatu, z reguły najczęściej wykorzystywanego do robienia zdjęć.
Zobacz: Xiaomi 14 trafia do Europy. To będzie fotograficzny wymiatacz
Zobacz: Xiaomi 14: Dużo zalet i kompromitująca wada
Po testach aparatów fotograficznych w Xiaomi 14, serwis DxOMark przyznał mu 138 punktów. Dało to urządzeniu 28. miejsce w rankingu ogólnym, gorzej niż Xiaomi 13 Ultra (140 punktów, 23. miejsce) czy Xiaomi Mi 11 Ultra (141 punktów, 20. miejsce). W rankingu smartfonów premium, kosztujących od 600 do 800 dolarów, Xiaomi 14 zajęło 3. miejsce, za takimi smartfonami, jak Google Pixel 8 (148 punktów) i Apple iPhone 15 (145 punktów).
Zobacz: Xiaomi 14 Ultra to fotograficzny potwór z górą prezentów w przedsprzedaży
Zobacz: Xiaomi 14T Pro na horyzoncie. Już trafił do bazy IMEI
Źródło zdjęć: Lech Okoń / Telepolis.pl, DxOMark
Źródło tekstu: DxOMark