Zgodnie z zapowiedziami dzisiaj zadebiutował Xiaomi Mi Note 10 Pro, znany też jako Xiaomi Mi CC9 Pro Premium Edition. Od razu po premierze opublikowany został test aparatu smartfonu wykonany przez DxOMark i wygląda na to, że Chińczycy stworzyli jeden z najlepszych aparatów w telefonie. Tuż obok Huaweia Mate 30 Pro.
Mi Note 10 Pro został uzbrojony w aż pięć aparatów:
A do tego dwie diody doświetlające. Jedna z silnym, a druga delikatnym światłem.
Zobacz: [Aktualizacja] Nie tylko Xiaomi Mi Note 10. Powstała jeszcze lepsza wersja?
W testach DxOMark smartfon w wariancie Premium Edition uzyskał 121 punktów, z czego na 130 punktów ocenione zostały możliwości fotograficzne, a na 102 punkty możliwości wideo. Dzięki temu najnowszy produkt Xiaomi został liderem rankingu mobilnych aparatów, wspólnie z Matem 30 Pro. Ale jeśli spojrzymy na sam wynik aparatu, smartfon Huaweia uzyskał wyższy wynik 132 punktów.
Najlepiej ocenionym elementem aparatu Mi Note 10 Pro został zoom, który został znacznie lepiej oceniony niż ten w Huaweiu (91 vs 109 punktów). Smartfon oferuje 2-krotny zoom optyczny i 4-krotne powiększenie w stosunku do standardowej ogniskowej. Choć aplikacja aparatu mówi o 5-krotnym przybliżeniu, a do tego mamy maksymalny, 50-krotny zoom hybrydowy.
Zobacz: Plus - trzy miesiące z Tidalem, HBO i Ligą Mistrzów za darmo
Aparat w Mi Note 10 Pro jest również chwalony za dokładną ekspozycję, bardzo dobre odwzorowanie szczegółów oraz niski poziom szumów. Poza występującą w niektórych sytuacjach różową poświatą, DxOMark docenia również bardzo dobry balans bieli oraz jakość efektu bokeh (rozmycia tła). Zdjęcia w pomieszczeniach mają już więcej szumów, ale nadal pozostają wysokiej jakości.
Zobacz: Redmi 8 i Redmi 8A od listopada w Polsce. Znamy ceny budżetowców firmy Xiaomi
W kwestii nagrywania filmów nowy smartfon Xiaomi nie ma sobie równych. Wynik 102 punktów jest najlepszy w rankingu i pod tym względem Mi Note 10 Pro wygrywa z Pixelem 4 oraz Galaxy Note 10+ 5G. Najlepiej ocenione zostało działanie autofocusu oraz stabilizacja obrazu.
Zobacz: Xiaomi Mi A3 - test smartfonu z czystym Androidem. Bez MIUI lepszy?
Huawei zaczyna czuć na plecach oddech konkurencji w kwestii mobilnej fotografii. A brak szerokiej dostępności Mate'a 30 Pro może sprawić, że wiele osób szukających fotograficznego smartfonu sięgnie po produkt Xiaomi. To dobrze, bo konkurencja wzmocni się, co powinno zmobilizować producentów do pracy nad jeszcze lepszymi aparatami. Wyścig dopiero nabiera tempa.
Zobacz: Sennheiser IE 80S BT - najlepsze słuchawki douszne, jakie kiedykolwiek testowałem
Źródło tekstu: DxOMark; wł