Poczta Polska jest niemal na skraju upadku. Wstrzymano wszystkie inwestycje, podwyżki oraz rekrutacje. Straty finansowe są ogromne.
Poczta Polska wisi na krawędzi i na ten moment trudno ocenić, czy będzie w stanie z niej wrócić. Strata za ubiegły rok wynosi aż 787 mln zł i w tym momencie wstrzymano wszystkie inwestycje, podwyżki oraz rekrutacje — donosi Rzeczpospolita.
Zarząd Poczty Polskie wprowadził uchwałę, w której wstrzymane są wszelkie wydatki, rekrutacje oraz podwyżki. Każdy wydatek, który nie jest związany z ciągłością operacyjną, wymaga specjalnej zgody. Wniosek musi trafić do dyrektora biura kontrolingu poczty lub bezpośrednio na biurko prezesa. Wcześniej musi go jeszcze zatwierdzić członek zarządu.
W tym momencie Poczta Polska jest na krawędzi upadku. Rząd Prawa i Sprawiedliwości miał pomysł, według którego komercyjna część działalności poczty miała być wydzielona w ramach osobnej spółki, utworzonej razem z Orlen Paczka. Jednak przez zmianę obozu rządzącego nie udało się tego zrealizować. Teraz za ratowanie Poczty Polskiej ma odpowiadać Jacek Bartmiński, czyli wiceszef Ministerstwa Aktywów Państwowych.
Zobacz: Unia przytnie zakupy za gotówkę. Będą limity
Zobacz: Rząd porządkuje smartfony Polaków. Nowy obowiązek od 25 marca
Źródło zdjęć: Manuel Esteban / Shutterstock.com
Źródło tekstu: Rzeczpospolita