DAJ CYNK

„Za darmo” w Orange Free na kartę, czyli zabójcza pułapka numeru 131

Mieszko Zagańczyk

Taryfy, promocje, usługi

Wyobraź sobie, że jesteś użytkownikiem oferty „Orange Free na kartę” i doładowałeś właśnie swoje konto jakąś kwotą  - powiedzmy 30 zł, za które dostajesz bonusowe 15 GB  na wykorzystanie w transmisji danych. Załóżmy, że wraz z wcześniejszymi zasileniami zgromadziłeś na koncie 100 GB - można trochę poszaleć. Wystarczy jednak jeden nieostrożny ruch, by wszystko stracić, a konto zostanie wyzerowane. Jak to możliwe?

Tuż po doładowaniu w Orange Free na kartę przychodzi SMS o następującej treści: 

„Dziękujemy za doładowanie. Masz na koncie… zł ważne do…. Odpisz START na ten SMS, aby mieć rozmowy i SMS-y w Orange całkowicie za darmo...”.

Wygląda to niewinnie i zachęcająco. Później przychodzi jeszcze sycąca informacja, że w wakacje operator podwaja gigabajty, więc na konto trafiło dodatkowe 15 GB.  

Trzeci SMS informuje o stanie konta - „w sumie masz 100,93 GB  ważne do...”. Całkiem dużo, wystarczy na jakiś czas korzystania z mobilnego internetu. Zbliża się przedłużony weekend, szykuje się jakiś wyjazd, będzie jak znalazł....

 

No to może, idąc za zachęta operatora z pierwszego SMS-a, skorzystać z tej oferty na „rozmowy i SMS-y w Orange całkowicie za darmo”. Brzmi świetnie, czyż nie? I jakże prosta jest aktywacja - wystarczy odpisać START na ten SMS.

Zobacz: „Za darmo w Orange” teraz też w Orange Free na kartę
Zobacz: Umowę z Orange podpiszesz zdalnie dzięki bankowości internetowej

Stop! Nie tak szybko! Oferta zapowiada się ciekawie, ale musisz pamiętać o jednym - a o tym operator nie informuje w swoich zachęcającym SMS-ie. Informuje oczywiście na swojej stronie internetowej, ale zanim tam zajrzysz, może być za późno. 

Wysyłając START na „ten SMS” wysyłasz hasło aktywujące usługę na numer 131. A numer 131 służy do aktywacji oferty „Za darmo w Orange”. Co jest jednak bardzo ważne, usługa wyklucza się z bonusami gigabajtów po doładowaniu! Co więcej - aktywacja usługi oznacza automatyczne wyłączenie promocji darmowego internetu oraz bezpowrotne przepadnięcie zgromadzonych gigabajtów z tej promocji. Bezpowrotne! Czyli - całe to zachomikowane 100 GB, które masz na koncie i chciałeś za nie posurfować w najbliższy długi weekend nad morzem - przepadnie. Zostanie zero. Nie będzie nic.

Zobacz: Wakacyjny konkurs w Orange na kartę. Nagrody: 30 tys. zł, voucher na wakacje, smartfony...
Zobacz: Zawsze bez limitu - nowa taryfa w Orange na kartę

Co prawda, jak informują użytkownicy forum Telepolis.pl, operator przysyła ostrzegawczego SMS-a przed aktywacją usługi „Za darmo w Orange” w Orange Free na kartę, a zlecenie można cofnąć, wysyłając SMS-a z hasłem REZ. To dobrze, ale przecież takie informacje łatwo przeoczyć, gdy smartfon aż podskakuje na biurku od nowych powiadomień. Operatorowi nie można więc nic zarzucić, bo zostawia użytkownikowi furtkę, ale jakoś trudno oprzeć się wrażeniu, że i tak znajdzie się wielu poszkodowanych, którzy w dniach wakacyjnej beztroski nie zdążą z tej furtki skorzystać. A może właśnie o to chodzi…?

Dodatkowe info na Forum Telepolis.pl.

Zobacz: 1 GB w roamingu w Orange na kartę
Zobacz: Ekspresowe naprawy telefonów w salonie Orange dla klientów Orange Smart Care

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Pixabay.com, własne

Źródło tekstu: własne dzięki forum Telepolis.pl