DAJ CYNK

Przeniesienie telewizji z pasma 700 MHz będzie kosztowne i długotrwałe

orson_dzi

Telewizja i VoD

Prezes Emitela udzielił wywiadu dla serwisu Telko.In. Jednym z poruszanych tematów była kwestia pasma 700 MHz, które nadawcy telewizji będą musieli zwolnić na rzecz przyszłej budowy sieci 5G. Zdaniem Andrzeja Kozłowskiego będzie to proces kosztowny i trudno będzie się zmieścić w planowanych ramach czasowych.

"Dodatek" do Megaustawy

Zajęcie się sprawą pasma 700 MHz to jedna z najbardziej dyskusyjnych kwestii związanych z Megaustawą. Początkowo w tej sprawie miała powstać specustawa i miało się tym zająć Ministerstwo Cyfryzacji. Tymczasem kompetencje do zmiany obecnych rezerwacji częstotliwości nadawców telewizji naziemnej oraz kwestia wypłacenia im rekompensaty za konieczne zmiany mają spłynąć na barki Urzędu Komunikacji Elektronicznej. 

Zobacz: Spór UKE i Miniterstwa Cyfryzacji o rekompensaty za pasmo 700 MHz

Długi proces, a czasu brak

Prezes Emitela określił proces przeniesienia usług telewizji z pasma 700 MHz jako niedoszacowany. Dotychczasowe założenia rządzących przewidują, że przeniesienie usług telewizji z pasma 700 MHz zakończy się w połowie 2022 roku. Tymczasem Andrzej Kozłowski podał przykład Wielkiej Brytanii, gdzie podobny proces trwał aż cztery lata. Tymczasem w Polsce nie są jeszcze nawet wdrożone przepisy, które uregulują wszystkie związane z tym kwestie.

Zobacz: UKE bez narzędzi do rozdysponowania pasma 700 MHz. Senat przyjął poprawki dotyczące wdrożenia 5G w Polsce

Prawie jak na placu budowy

Przeniesienie telewizji na nowe częstotliwości nie będzie wymagać tylko wymiany nadajników i zwykłego przestawienia w nich częstotliwości pracy. Maszty telewizji naziemnej to często kolosy o ogromnych rozmiarach i masie. Do wymiany 20-metrowych systemów antenowych ważących 2 tony, umieszczonych na szczycie 300-metrowej wieży konieczne będzie zaangażowanie do pracy helikoptera. A oprócz tego niezbędne będzie postawienie nowych konstrukcji, nawet ponad 100-metrowych.

Do tego trzeba dodać konieczność zamawiania nowego sprzętu i wysyłania obecnego do zagranicznych producentów w celu wprowadzenia poprawek. Jako, że podobne procesy trwają w całej Europie, zamówienia trzeba składać z dużym wyprzedzeniem.

Zobacz: Exatel ma wizję sieci 5G w Polsce - wspólna sieć krajowa i konsorcjum z operatorami

Koszty będą wysokie

Temat kosztów to coś, co do tej pory bardzo rzadko pojawiało się w kwestii zmiany częstotliwości nadawania. Prezes Emitela system rekompensat, który ma wprowadzić Megaustawa uważa za uczciwy i podobne mechanizmy stosuje się w innych krajach Europy.

Przechodząc do konkretów, Emitel szacuje, że koszty zmiany częstotliwości nadawania wyniosą ok 80 mln zło tych. Dla firmy, która w ubiegłym roku zanotowała 420 mln złotych przychodów to duży wydatek. Istnieje obawa, że te koszty zostaną przeniesione na samych nadawców, a następnie na klientów. Andrzej Kozłowski twierdzi jednak, że ze względu na posiadanie długotrwałych umów z nadawcami wydatki w końcu się zwrócą i całość uda się przeprowadzić bez konieczności podnoszenia cen.

Emitel nie ma co liczyć na rekompensaty, ponieważ jest dysponentem multiplexu znajdującego się w paśmie 174-230 MHz, którego zmiany nie obejmą.

Zobacz: Megaustawa kluczowa również dla rynku telewizyjnego. „5G zrewolucjonizuje rynek

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: Telko.In