DAJ CYNK

TELKO.in: Kabel jak budowla, podwójnie opodatkowany ze studzienką?

WitekT

Prawo, finanse, statystyki

Czy kabel w instalacji uznać jako budowlę i co roku odprowadzać od niego podatek w wysokości 2% jego wartości, tak samo jak czyni się to za studzienki? Ten problem właśnie się waży przy okazji konsultacji w związku ze zmianami ustawy o samorządzie gminnym.

Czy kabel w instalacji uznać jako budowlę i co roku odprowadzać od niego podatek w wysokości 2% jego wartości, tak samo jak czyni się to za studzienki? Ten problem właśnie się waży przy okazji konsultacji w związku ze zmianami ustawy o samorządzie gminnym.

Choć projektodawca - Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji - jest przeciwny traktowaniu kabli jako budowli, to duży wpływ na jego decyzję będzie miał zespół ds. finansów publicznych, z którego opinią będzie liczyła się Komisja Wspólna Rządu i Samorządu Terytorialnego. Zespół ten jest zdominowany przed przedstawicieli Ministerstwa Finansów i Związku Miast Polskich, którzy szukają sposobu na zwiększenie wpływów budżetowych.

Ministerstwo Finansów wspiera chory pomysł podwójnego opodatkowania ponieważ nie ma innego pomysłu na zasypanie dziur w budżetach gmin, dziur w żaden sposób nie związanych z inwestycjami infrastrukturalnymi. Brak koncepcji rodzi chore koncepcje - mówi TELKO.in Anna Streżyńska, była prezes UKE.

Nie tylko ona krytykuje zapędy ustawodawców. Wyjątkowo zgodna jest cała branża telekomunikacyjna wraz z izbami ją reprezentującymi. Co ciekawe, jednoznacznie przeciwko takiemu podatkowi opowiadają się także marszałkowie województw, w których trwają inwestycje w wojewódzkie sieci szerokopasmowe.

Szacuje się, że przy obecnym stanie prawnym aż około 60% kosztów utrzymaniowych sieci szerokopasmowych stanowią różnego rodzaju podatki i opłaty. Dalsze zwiększanie tego typu obciążeń stanowi poważne zagrożenie dla możliwości utrzymania sieci szerokopasmowych i jest przekreśleniem szansy na dalszy rozwój szerokopasmowy, a w konsekwencji na szybszy rozwój Polski - napisał w liście Jacek Protas, marszałek Województwa Warmińsko-Mazurskiego i przewodniczący Związku Województw RP.

Adresatem listu jest Elżbieta Bieńkowska, Minister Infrastruktury i Rozwoju odpowiedzialna za rozdział środków unijnych. Protas w liście zwraca uwagę, że do otrzymania dofinansowania potrzebna była deklaracja utrzymania sieci przez 7 lat. Zmieniające się otoczenie podatkowe może stawiać pod znakiem zapytania wcześniej przedstawiony biznesplan już realizowanego przedsięwzięcia.

Długofalowym skutkiem takich działań będzie, w szczególności w przypadku gmin wiejskich, brak wpływu do budżetu z tego tytułu, gdyż bariery inwestycyjne wyeliminują powstawanie sieci ostatniej mili. (...) Opodatkowanie budowy i utrzymania sieci jest pomysłem krótkowzrocznym i katastrofalnym. Najwyższa pora zdać sobie sprawę ze skutków proponowanych regulacji - pisze Protas, który w tym akapicie odniósł się do zapędów gmin do nałożenia nowego podatku.

Choć poszczególne wojewódzkie sieci szerokopasmowe podatek dotknie w wysokości 2-3 mln zł rocznie, o tyle w wypadku całej branży można już mówić o setkach mln zł.

Żeby ostatecznie ukrócić te pomysły, rozstrzygnęliśmy to w Megaustawie w 2010 roku na rzecz jednokrotnego opodatkowania. Głosy samorządowców, jakoby mieli zamiar "przywrócić" poprzednie regulacje są nieprawdą - nigdy takich regulacji nie było. Od 2010 roku trwają próby ze strony niektórych ministrów rządu, tego samego który Megaustawę zaaprobował, do jej powolnego demontażu. Wskazuje to na zasadniczy brak koncepcji w budowie infrastruktury. Gdyby nie Ministerstwo Rozwoju Regionalnego, które kilkakrotnie interweniowało po stronie inwestycji, np. w sporze z Ministerstwem Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej o lokalizację inwestycji w pasie drogi, już byśmy w praktyce najważniejszych rozwiązań z Megaustawy nie mieli - dodaje Streżyńska.

Posiedzenie zespołu ds. finansów ma odbyć się w najbliższą środę 22. stycznia.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: wł