DAJ CYNK

Amerykanin pozwał Apple'a na 2 biliony i 900 dolarów

Michał Świech

Wydarzenia

Apple iPhone

Jak się pozywa dużą firmę, to najlepiej nie wstrzymywać się ze swoimi żądaniami. Trzeba wnioskować o tyle, ile tylko nam się zamarzy. Z takiego założenia wyszedł Amerykanin, który już drugi raz pozwał Apple'a na 2 biliony i 900 dolarów.

Zanim przejdziemy do opisywania historii, musimy zaznaczyć, że chodzi u o prawdziwy bilion. Ten z długiej skali liczebników, nie zaledwie miliard. O czym w swoim pozwie pisze Raevon Terrel Parker? Amerykanin przekonuje, że miał wyjątkowy egzemplarz iPhone'a 7, który miał funkcje, jakich nie miał jeszcze żaden telefon. Kiedy jednak nieszczęśnik oddal telefon do naprawy, pracownik Apple'a oszukał go i dał mu zastępczy model, kiedy sam zachował jego wyjątkowy smartfon. Czym się jego cudowny sprzęt wyróżniał? Przede wszystkim miał lepiej komunikować się z innymi telefonami, omijał ekran z opcjami logowania pewnej aplikacji i przede wszystkim to Parkerowi zawdzięczamy grupowe rozmowy FaceTime. To jednak nie koniec. To dzięki temu iPhone'owi powstał iOS 12.

Powód zażyczył sobie zatem jedynej kwoty, która mogłaby ukoić jego ból. To 2 biliony 900 dolarów. Pierwszy bilion za przywłaszczenie sobie przez Apple jego iPhone'a, drugi bilion za iOS, który to on stworzył i skromne 900 dolarów za wypożyczenie od niego sprzętu. Pierwszy taki pozew Amerykanin złożył w zeszłym roku, jednak został on oddalony. Teraz ponownie Parker próbuje swoich sił. Dopisał tym razem, że należą mu się pieniądze za wszystkie nowe wersje iOS i odszkodowanie za upokorzenie, zawstydzenie, zniesławienie, hotele, podróże i hospitalizację. Mężczyzna nie zamierza wybaczyć, że przez Apple'a media nazwały go zwariowanym.

Zobacz Pajacyki. Brat Pablo Escobara dotrzymał słowa i pozwał Apple na miliardy
Zobacz Uważasz, że Apple Watch jest drogi? Spójdz na to szwajcarskie cudo

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: patentlyapple