DAJ CYNK

Apple kontratakuje - oskarża Epic Games o złamanie warunków umowy

Henryk Tur

Wydarzenia

Wojna na linii Epic Games - Apple trwa w najlepsze. Po niedawnym uderzeniu Epic Games przyszła pora na odpowiedź firmy z Cupertino, która atakuje i oskarża producenta.

Apple wyrzuciło Fortnite z App Store, Epic Games w odpowiedzi złożył do sądu skargę, zarzucając Apple praktyki monopolistyczne. Z pewnością dla producenta odpływ ok. 30% użytkowników mobilnych jest bardzo odczuwalny. Jednak Apple nie zamierza składać broni i teraz z kolei samo oskarża Epic. Chodzi konkretnie o złamanie umowy dotyczącej umieszczenia Fortnite w App Store. Firma z Cupertino twierdzi, że producent Fortnite dopuścił się oszustwa i żąda odszkodowania - którego wielkości nie wymieniono. Odpowiedni wniosek został wypełniony w sądzie w Kalifornii Północnej, a możemy w nim przeczytać:

Skargi Epic to nic więcej, jak kłótnia o pieniądze. Choć Epic stara się pozować na współczesnego Robin Hooda, w rzeczywistości jest wartym miliardy dolarów biznesem, który chciałby mieć wszystkie korzyści płynące z umieszczenia swojej gry w App Store, jednocześnie nic za to nie płacąc

Zobacz: Epic Games wnioskuje by sąd przywrócił Fortnite'a. Robi to w... 182 stronach

W złożonym dokumencie możemy przeczytać, że jak dotąd Epic Games zarobiło - dzięki Fortnite w App Store - ponad 600 milionów dolarów. Obie strony konfliktu zatrudniły już rzeszę prawników, którzy mają wygrać dla nich sprawę. Jak na razie sąd nie dopatrzył się niczego złego w tym, że Apple nie chce mieć w swoim sklepie Fortnite, jednak zabronił mu usuwać Unreal Engine.

Pierwsza sesja sądu w tej sprawie odbędzie się pod koniec miesiąca. Zapowiada się ciekawie, jednak o ile obie firmy nie dojdą do porozumienia, sprawa może ciągnąć się przez długie miesiące.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News