Sieć UPC nękana jest przez wielką awarię i to nie tylko w skali Polski, ale także w innych krajach, gdzie działa grupa Liberty Global. Zgłoszenia napływają ze Szwajcarii, Belgii czy Wielkiej Brytanii.
W Polsce awaria UPC zaczęła objawiać się krótkimi przerwami w działaniu internetu, począwszy od godziny 18, by osiągnąć fazę krytyczną po godzinie 20. Zgłoszenia napływają przede wszystkim z dużych miast jak Warszawa, Kraków, Wrocław czy Poznań.
W serwisie Downdetector przybywa nowych zgłoszeń, podobnie jest na Twitterze, gdzie nowe wpisy pojawiają się ze stałą regularnością, a jedyną odpowiedzią operatora jest „pracujemy nad przywróceniem pełnej sprawności łącza”.
Okazało się przy tym, że problem objął cała Europę, gdzie działa Liberty Global, międzynarodowy operatora komunikacji kablowej, do którego należy zarówno UPC Polska, jak i lokalni operatorzy w innych krajach: Virgin Media, Unitymedia czy Telenet. Na Twitterze wylewają się żale użytkowników w wielu językach, z wielu krajów, gdzie działa operator – ze Szwajcarii, Belgii, Wielkiej Brytanii czy Węgier. Jednocześnie pojawiły się pierwsze zgłoszenia, że udało się opanować awarię – np. na Słowacji.
Polski oddział UPC zapowiada, że usterkę uda się naprawić do godziny 23. W tej chwili internet UPC w Warszawie działa, ale niestabilnie.
Zobacz: UPC: ruch wzrósł o 40 proc., ale łącza wytrzymują #ZostańWDomu
Firma UPC Polska opublikowała oficjalne stanowisko w sprawie wczorajszej awarii:
Problemy techniczne, których doświadczyliśmy w poniedziałek wieczorem, spowodowały okresowe, krótkotrwałe trudności z dostępem do Internetu. Nasi inżynierowie zidentyfikowali źródło problemów i wdrożyli konfigurację, która je wyeliminowała, by zapewnić stabilne, niezakłócone funkcjonowanie usługi w przyszłości. Za wszelkie niedogodności przepraszamy.
Źródło zdjęć: Downdetector
