Amerykańscy politycy i funkcjonariusze tamtejszych służb spierają się na temat... Honora. Jak widać telenowela z Huaweiem w roli głównej nigdy dla Honora się nie skończy.
Niedługo minie kolejny rok od momentu, kiedy Donald Trump obłożył Huaweia i Honora sankcjami. Od tego czasu Huawei zamiast na smartfonach skupia się na innych gałęziach rynku. W kluczowym segmencie infrastruktury 5G jednak USA nie odniosły sukcesu - Huaweiowi zaufali na przykład Włosi i Szwajcarzy. Honor jest już całkowicie wolny od negatywnego wpływu polityki. Huawei sprzedał tę markę rok temu. Niektórzy Amerykanie jednak bardzo chętnie by obłożyli Honora sankcjami po raz kolejny. Rzekomo Huawei ma dalej w jakiś nieokreślony sposób kontrolować Honora.
Funkcjonariusze amerykańskich służb sami mają być podzieleni w temacie nałożenia sankcji na chińską firmę. Podobny spór trwa w samej administracji prezydenta Josepha Bidena. Zwolennikami twardej polityki ma być wojsko i Departament Energii. Przeciwnikami nakładania sankcji na Honor są jednak inne wpływowe części rządu. Chińczyków broni Departament Handlu oraz Departament Stanu. Nie jest to pierwsza sytuacja, w której niektórzy Amerykanie wyrażają chęć sankcji wobec Honora. Wcześniej informowaliśmy jednak o politykach z Partii Republikańskiej.
Zobacz: Honor Play 20 Pro oficjalnie debiutuje
Zobacz: USA: Grupka Republikanów chce sankcji przeciwko Honorowi
Źródło zdjęć: Honor
Źródło tekstu: washington post
