DAJ CYNK

Chiński sąd uznaje, że firma Gionee instalowała trojany w swoich telefonach

Michał Świech

Wydarzenia

Gionee

Chiński sąd orzekł, że Gionee jest winny instalowania trojanów na swoich telefonach. Niechciany dodatek instalowany był przez firmę prawie rok.

Czego spodziewamy się po oprogramowaniu nowego telefonu? Najczęściej dostajemy Androida z nakładką producenta. Niektóre zmieniają Androida w niewielkim stopniu, inne przebudowują go tak, jak tylko się da. Niewielu klientów jednak spodziewa się, że producent sprzętu w ramach preinstalowanych aplikacji umieści tam trojana. A pomyśleć, że lubimy narzekać np. na Facebooka, którego większość nakładek nie pozwala usunąć, a jedynie wyłączyć. Chiński sąd orzekł, że dowody na to, że Gionee instalował trojany na swoich telefonach są niepodważalne.

Proceder miał trwać od grudnia 2018 do października 2019. Wirus powodował pokazywanie niechcianych reklam i oczywiście miał dostęp do danych użytkowników. Na skutek takiego działania firma miała osiągnąć dodatkowe 27,85 miliona juanów przychodu. To około 15,7 miliona złotych. Chiński sąd orzekł, że wszyscy kierujący całą operacją będą musieli odbyć kary pozbawienia wolności od 3 do 3,5 roku. Dodatkowo będą musieli zapłacić po 200 tysięcy juanów grzywny każdy. To około 113 tysięcy złotych. Chiński wymiar sprawiedliwości za podobne przewinienia ukarał też takie marki jak Infinix oraz Tecno.

Zobacz: BlackRock - wykryto nowy, groźny trojan na Androida
Zobacz: Cyfrowy juan w Chinach powoli staje się oficjalny

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: gizmochina, wł