DAJ CYNK

Chiny powoli dołączają do chipsetowej ekstraklasy

Michał Świech

Wydarzenia

Chiny coraz lepsze układy chipsety procesory

Na świecie trwa kryzys na rynku układów, ale nie zatrzymuje to Chin. Państwo Środka staje się tam coraz ważniejszym graczem.

Coraz bardziej odczuwalny na rynku jest kryzys w sektorze półprzewodników. Kolejne kraje walczą o to, żeby to na ich terenie powstawały fabryki. Ostatecznym celem jest jednak to, żeby każdy gracz miał swoją fabrykę układów. Nikt nie chce być bowiem zależny od TSMC. Ewentualnie od Samsunga. Najbardziej zdeterminowane są Chiny, które jak zwykle nie przebierają w środkach. Uniwersytet Pekiński otworzył nawet całą osobną szkołę, która uczy tajników półprzewodników. W Chinach w branży pracuje już ponad 500 tysięcy osób, a w przyszłym roku ma ich być 700 tysięcy. W czerwcu 2021 Chiny wyprodukowały ponad 30 miliardów układów, co jest wzrostem aż o 44% w porównaniu do czerwca 2020.

Jednocześnie Chiny pracują nad wytwarzaniem kolejnych generacji układów. Obecnie pełną parą idzie produkcja tych wyprodukowanych w technologii 14 nm. Chiny są zatem w stanie zapewnić produkty dla wszystkich branży (np. motoryzacyjnej czy lotniczej), poza większością smartfonów. Układy 14 nm starczają jednak na budżetowce. Rozwój nie dotyczy jednak tylko produkcji. Tencent znany z tego, ze działa właściwie w każdej możliwej branży, chce też wejść na rynek układów. Korporacja będzie projektować kolejne generacje układów.

Zobacz: Kryzys na rynku układów: wszyscy chcą się uniezależnić od Tajwanu
Zobacz: Problem z dostępnością chipów potrwa co najmniej do 2022 roku - twierdzi szef ARM

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: pixabay

Źródło tekstu: CnTechPost, SCMP, wł