W drugiej połowie stycznia z pracą w GTS Polska pożegnali się Andrzej Gradzi, szef operatora, i Marcin Sikorski, odpowiedzialny za sprzedaż. Kilka dni wcześniej odszedł też Maciej Janas, dyrektor strategii i rozwoju.
Kadrowa rewolucja ma oznaczać przyśpieszenie rozwoju. Rządy objął Węgier Geza Szathmari, kierujący już w przeszłości polską spółką. Za działalność operacyjną odpowiada Rafał Budweil. GTS Polska chce świadczyć więcej usług dla operatorów telekomunikacyjnych (dostęp do Internetu, transmisja danych, usługi głosowe) oraz agresywniej walczyć o klienta biznesowego. Chce też wejść na rynek małych i średnich przedsiębiorstw. Ma temu służyć m.in. uruchomienie prefiksu do rozmów krajowych i międzynarodowych.
Polski oddział GTS ma nadzieję na szybki wzrost organiczny oraz akwizycje. W kręgu jego zainteresowań mają się znajdować Pro Futuro, CDP, a nawet znacznie większy Energis. Dowodem poważnych zamiarów operatora ma być niedawna akwizycja dużego konkurenta przeprowadzona przez czeski oddział GTS.
Źródło tekstu: Puls Biznesu
