DAJ CYNK

Elon Musk idzie jak taran. Wylał nawet swoją sympatyczkę

Piotr Urbaniak (gtxxor)

Wydarzenia

Elon Musk idzie jak taran. Wylał nawet swoją sympatyczkę

W miniony weekend należący do Elona Muska Twitter zwolnił co najmniej 50 kolejnych osób. Co jednak najciekawsze, z pracą rozstała się też Esther Crawford, znana ze swego bezkrytycznego podejścia do nowego właściciela.

Elon Musk kontynuuje cięcie kosztów i, jak się okazuje, nie oszczędza przy tym nawet swych stronników. Zgodnie z raportem „The Information”, w miniony weekend z pracą w spółce pożegnało się co najmniej 50 osób, a to dopiero początek.

Wśród zwolnionych znajduje się Esther Crawford, dotychczasowa dyrektor generalna ds. płatności, która bezpośrednio nadzorowała wdrożenie płatnej subskrypcji Twitter Blue. I jest to o tyle zaskakujące, że Crawford nie tylko pełniła jedną z kluczowych ról w firmie, zwłaszcza patrząc pod kątem obecnego modelu biznesowego, ale również dała się poznać jako nieformalna adwokat Elona Muska.

Lakoniczny e-mail nagrodą za spanie w pracy

W listopadzie, gdy internet zalewała fala niezadowolenia z nowego właściciela i jego metod, kobieta wyznała, że zdarza jej się sypiać w pracy. Na dowód załączyła zdjęcie. Jak jednak przekonywała, nie ma w tym nic negatywnego, gdyż „robienie rzeczy trudnych wymaga poświęcenia” i dodatkowy wysiłek był jej zdaniem uzasadniony.

Źródło zwraca przy tym uwagę na skandaliczny sposób wręczania wypowiedzeń. Zwolnienia odbywają się bowiem tuż po tym, jak pracownicy Twittera odkryli, że zostali masowo poodcinani od służbowego kanału w komunikatorze Slack. 

W międzyczasie wyszło na jaw, że Twitter nie uregulował faktur za usługę, ale blokady ponoć i tak nałożono wewnętrznie. Dziwnym trafem niemal równolegle zaczęto rozwiązywać umowy o pracę, dostarczając ludziom krótkie notatki poprzez e-mail. Nierzadko w środku nocy.

Ludzie otrzymują e-maile o 2 w nocy w sobotę i natychmiast tracą dostępy. To jedno z najbardziej ekstremalnych zwolnień w całej historii korporacji

– żali się anonimowy pracownik.

Starszy menedżer produktu Martijn de Kuijper zdradza, że sam maila o utracie pracy nawet nie zdążył odczytać. Wcześniej stracił dostęp do skrzynki i to na tej podstawie miał wydedukować przykry fakt.

Musk obiecywał i skłamał. Nie pierwszy raz

Odkąd Elon Musk przejął Twittera w październiku, załoga firmy skurczyła się o ponad 70 proc. Ale w listopadzie miliarder przekonywał, że cięć już więcej nie będzie. Prawdopodobnie stąd teraz próba zachowania dyskrecji, co jednak nie ma prawa się udać, gdy firma, zamiast próby porozumienia, wybiera metodę brutalnej siły.

Według „The Information” najnowsza fala zwolnień może być naprawdę potężna. Mówi się wszak o uszczupleniu kadr o kolejnych 35-80 proc., w odniesieniu do stanu z początku lutego, zależnie od działu. Przy czym pracę ma stracić (albo już straciło) m.in. 8 na 10 menedżerów produktu, a także ponad połowa działu marketingu i sprzedaży (60 proc.).

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Tada Images / Shutterstock

Źródło tekstu: The Information, oprac. własne