DAJ CYNK

Epic Games przenosi wojnę przeciwko Apple'owi do Europy

Michał Świech

Wydarzenia

Epic Games i Apple zetrą się w Europie

Spór Epic Games oraz Apple'a był jedną z większych medialnych oper mydlanych w świecie technologii. Tym razem Amerykanie przyjechali na gościnne występy do Europy.

Zeszły rok przebiegał pod znakiem dwóch wielkich telenowel - pierwsza tyczyła się sporu TikToka z Donaldem Trumpem, druga natomiast to walka firm Epic Games i Apple. Pierwszy konflikt zakończył się wraz z wyborczą porażką niechętnego TikTokowi prezydenta, drugi jednak nadal trwa. Do tej pory Apple i Epic Games wzajemnie oskarżają się o różnorakie oszustwa i ogłaszają, że to ich firma broni uczciwości i zdrowego rozsądku. O co jednak naprawdę chodzi? Cóż, Epic Games nie chce, by Apple App Store był jedynym miejscem, z którego można instalować aplikacje w systemie iOS.

Apple pobiera bowiem 30% przychodów z aplikacji i w ten sposób ma wykorzystywać pozycję monopolisty. Producenta gier oficjalnie wspierają tacy gracze jak np. Spotify czy Deezer. Po drugiej stronie stoi Apple, który uważa, że Epic Games zwyczajnie nie stosuje się do regulaminu, który doskonale zna. Teraz amerykański spór przeszedł do Europy. Tim Sweeney złożył bowiem oficjalną skargę do Komisji Europejskiej, gdzie wzywa do działań antymonopolistycznych. Szef Epic Games uważa, że klienci powinni sami decydować skąd pobierają aplikacje.

Zobacz: Epic Games Store w 2020 roku rozdał 750 mln darmowych gier. Co w 2021?
Zobacz: Składany iPhone może mieć rysik

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: epic games, wł