Zgodnie z zapowiedziami Facebook oficjalnie zaczął uznawać ruchy antyszczepionkowe za fake newsy. Treści tego typu nie będą już promowane dla użytkowników serwisu.
Treści związane z ruchem antyszczepionkowym będą traktowane przez Facebooka jak inne fake newsy. Oznacza to, że grupy i strony powiązane z tą tematyką nie będą już pokazywano jako rekomendowane dla użytkowników. Nie będą też wyświetlały się jako podpowiedzi w wyszukiwarce oraz nie zobaczymy już reklam związanych z antyszczepionkowcami. Dla osób, które śledzą tego typu strony, przestaną one być wyświetlane na szczycie Tablicy. Do tego Facebook rozważa też wyświetlanie obok treści antyszczepionkowych dodatkowych materiałów edukacyjnych o naukowym pochodzeniu.
Zobacz: Facebook będzie walczyć z fake newsami. Anyszczepionkowcy i znachorzy na celowniku
Facebook oczywiście w żaden sposób nie cenzuruje treści antyszczepionkowych i nie ma zamiary ich wyrzucać z platformy. Ale na szczęści jako portal, z którego korzystają już miliardy osób na świecie w końcu poczuwa się do odpowiedzialności, aby chronić użytkowników przed niebezpiecznymi dla nich treściami i będzie im ograniczać do nich dostęp.
Zobacz: Rząd chce opodatkować Facebooka, Google i Netflixa. Odczujemy to w abonamentach
Cały czas mam nadzieję, że to tylko początek walki z globalną dezinformacją. Lista tematów oczekujących na zablokowanie jest jeszcze długa. Kontrola umysłu, elektroniczne tortury, znachorzy, leczenie raka pozytywnym myśleniem, totalna biologia, eksperymenty na ludziach z wykorzystaniem latarni ulicznych i sieci komórkowe smażące mózgi - to tylko wierzchołek góry lodowej.
Źródło tekstu: Facebook; wł
