DAJ CYNK

Facebook płacił za opowiadanie bzdur o TikToku

Michał Świech

Wydarzenia

Facebook kłamał o TikToku

Jak wynika ze śledztwa The Washington Post Facebook wynajął agencję do rozpowszechniania kłamstw o TikToku. Strach Facebooka przed TikTokiem musi być naprawdę duży.

Mark Zuckerberg już przy okazji ogłoszenia ostatnich wyników Facebooka marudził, że TikTok zabiera mu użytkowników. Przypomnijmy: Facebook po raz pierwszy zanotował spadki. Stałe wzrosty notuje coraz popularniejszy TikTok. Sygnalistka Frances Haugen sama mówiła, że najmłodsi użytkownicy korzystają z TikToka trzy razy częściej niż z Facebooka.

Facebook uznał zatem, że trzeba sobie jakoś z tym poradzić. Niestety dla amerykańskiej aplikacji, nie umiała ona tego zrobić w normalny sposób. Wpadła ona zatem na pomysł płacenia za oczernianie TikToka. Wszystko odkrył Washington Post. Pieniądze poszły do firmy Targeted Victory związanej amerykańską Partią Republikańską. To wywodzący się z niej Donald Trump pod koniec swojej kadencji próbował zwalczać TikToka.

Firma Targeted Victory próbowała zatem obsmarować TikToka na najróżniejsze sposoby. Jednym ze sposobów było przekonywanie, że dane Amerykanów są zagrożone, bo TikTok to aplikacja spoza USA. Kolejnym elementem strategii było wpływanie na polityków i dziennikarzy

Facebook płacił za atakowanie TikToka. Nieważne czy zarzuty były w pełni prawdziwe

Potem robi się jeszcze gorzej. Okazuje się, że Targeted Victory za pieniądze Facebooka próbowała grzać niebezpieczne trendy na TikToku. Jeśli takie się nie pojawiały, to firma chciała je... sama wypromować, by potem móc krytykować TikToka. Z mejli przejętych przez Washington Post wynika, że Targeted Victory miało nadzieję na trend, który będzie niebezpieczny dla dzieci.

Rzecznik Mety Andy Stone bronił kampanii sugerując, że... TikTok musi być przedmiotem dużej krytyki, z racji tego, że sam jest duży.

Zobacz: Hakerzy podszyli się pod policję. Wyciągnęli dane od Apple i Facebooka
Zobacz: Mark Zuckerberg żali się, że TikTok zjada Facebooka

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: shutterstock

Źródło tekstu: washington post, phonearena, wł