DAJ CYNK

Francuska lewica: moratorium na 5G! Macron: jesteście jak Amisze...

Michał Świech

Wydarzenia

Francja

We Francji też są przeciwnicy 5G, są nawet dość znani w świecie polityki. Ostatnio zaapelowali do prezydenta Emmanuela Macrona. Ten z kolei błyskawicznie im odpowiedział. Zrobił to bardzo dobitnie.

Temat przeciwników 5G pojawia się u nas co jakiś czas, tym razem głównymi bohaterami będą tego typu osoby z Francji. Jeśli zatem ktoś myślał, że to wyłącznie polska specyfika, to może odetchnąć z ulgą. We Francji są oni bardzo wysoko we władzach tamtejszych ruchów zielonych oraz lewicowych.  Ponad siedemdziesięciu polityków z lewej strony sceny politycznej wypowiedziało się ostatnio na łamach dziennika Le Journal du Dimanche. Zaapelowali oni o moratorium na rozwój technologii 5G we Francji. Odpowiedział im sam prezydent. Emmanuel Macron podczas spotkania z przedstawicielami francuskich start-upów powiedział, że Francja to kraj oświecenia, kraj innowacji a co za tym idzie, nie ma zgody na zachowywanie się jak Amisze. W podobnym tonie wypowiedział się minister Bruno Le Maire, który uznał, że woli by Francja kroczyła do przodu niczym zdobywca, a nie cofała się i stawała skamieliną.

Oczywiście tego typu kwieciste porównania nie spotkały się z przychylnością przeciwników 5G. Zielona eurodeputowana Michèle Rivasi skrytykowała prezydenta, że blokuje debatę, natomiast skrajnie lewicowa europosłanka Manon Aubry uznała, że skoro Emmanuel Macron nie widzi rzekomego wpływu 5G na zdrowie ludzkie to zachowuje się jak... Donald Trump. Organizacja Przyjaciele ziemi (Les Amis de la Terre) zmieniła nawet  nazwę na Amisze ziemi. Grupa pochwaliła się przy okazji, że jest nie tylko przeciwko 5G. Przeciwko czemu jeszcze? Cóż, trzy z czterech wymienionych pozycji mają związek z technologią: 5G, GMO oraz Amazon.

Zobacz: Francja: kluczowa technologia powinna być europejska, nie z Chin albo USA
Zobacz: Projekt ustawy o cyberbezpieczeństwie uderzy w rynek i opóźni wdrażanie 5G. Oznacza też 15 mld zł kosztów operatorów

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: le journal du dimanche, euractiv, wł