DAJ CYNK

Google Android - 10 lat najpopularniejszego mobilnego systemu operacyjnego

orson_dzi

Wydarzenia

23 września 2008 roku został zaprezentowany HTC Dream, znany w Polsce jako T-Mobile G1. Wtedy mało kto spodziewał się, że drogi smartfonowego giganta i Androida potoczą się tak różnie.

Trudne początki Androida

T-Mobile G1 (a w Polsce Era G1) był oryginalną konstrukcją. Dosyć typową dla amerykańskiego rynku, gdzie urządzenia z przesuwanym ekranem, odsłaniającym klawiaturę QWERTY były w tamtych czasach bardzo popularne. Warto też zauważyć, że smartfon był prawdziwym pionierem - nie miał gniazda Jack 3,5mm, konieczna była przejściówka. Użyty procesor Qualcomm MSM 7201A był wykonany z 65nm procesie technologicznym. Dzisiaj mamy już 7nm proces technologiczny.

Test telefonu HTC Magic

Zupełnie inna koncepcja

Pierwotnie sama koncepcja Androida była zupełnie inna niż obecnie. System miał być poniekąd zbliżony do Windowsa, tzn. miał pozwalać na zarządzenie urządzeniem, ale fabrycznie był wyposażony tylko w kilka podstawowych aplikacji. Wszystkie pozostałe musieliśmy sami ręcznie zainstalować wedle własnych upodobań. Dopiero później producenci zaczęli nas uszczęśliwiać mnogością zainstalowanych programów... Oczywiście do czasu. W pewnym momencie tendencja się odwróciła i zamiast fabrycznie zainstalowanych 40 czy nawet 50 aplikacji zaczęliśmy dostawać ok 20.

Androida w Polsce wypromował... Kuba Wojewódzki

Era G1 nie odniósł wielkiego sukcesu w Polsce. Za wypromowanie systemu na poważnie zabrał się Play, rozdając Huaweia Ideos U8500 na darmowe, 2-tygodniowe testy. Były to czasy, w których mało kto jeszcze kojarzył chińskiego producenta na rynku smartfonów. Promocja może nie była zbyt idealna, bo Ideos cudem techniki nie był i cały czas zajmuje niechlubne miejsce w mojej prywatnej TOP3 najgorszych telefonów jakie testowałem. Mimo wszystko Polacy dzięki temu usłyszeli o Androidzie, a tak duża akcja nie została w przyszłości powtórzona przez żadnego z operatorów.

Test telefonu Huawei U8500

Moje początki z Androidem

Ideos był drugim smartfonem z Androidem jakiego używałem. Pierwsza była Xperia X10 i sięgając pamięcią wstecz, w tamtych czasach postrzegałem go zupełnie inaczej niż dzisiaj. 4-calowy ekran TFT wydawał się przeogromny i genialnej jakości. Biała obudowa o grubości 13 mm sprawiała wrażenie ekstremalnie cienkiej, gry wyglądały niemal jak na komputerze, a aparat robił bardzo dobre zdjęcia. Patrząc na leżący przede mną 6-calowy smartfon, o niebo wydajniejszy, z podwójnym aparatem, Xperia X10 wyglądałaby przy nim jak relikt przeszłości.

Globalny sukces systemu

Dzisiaj Android jest bezkonkurencyjnie najpopularniejszym systemem mobilnym, a mieliśmy już momenty, kiedy był ogólnie najpopularniejszym systemem, wyprzedzając desktopowego Windowsa. Dominacja Zielonego Robota jest niepodważalna i nic nie wskazuje na to, żeby ta sytuacja miała się najbliższych latach zmienić.

Zapewne bez zmian pozostanie również ogromna fragmentacja systemu. Na rynku mamy miliony różnych urządzeń, które pracują pod kontrolą Androida. Nie tylko smartfony i tablety, ale znajdziemy go też w lodówkach, samochodach, zegarkach, lustrach i całej gamie urządzeń Internetu Rzeczy. Ogromna popularność systemu to przeszkoda w przygotowaniu aktualizacji. Stworzenie jednej wersji systemu dla tylu urządzeń jest niestety niemożliwe.

Android najpopularniejszym systemem na świecie

 

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: wł