Mieszkańcy Kartuz skarzą się na słaby sygnał telefonii komórkowej w centrum kaszubskiego miasta. Okazuje się, że ktoś może go zagłuszać a sprawie przyjrzy się UKE.
Nic tak nie frustruje podczas korzystania z telefonu komórkowego jak słaby zasięg lub nawet jego całkowity brak. O ile może to być codzienność wielu mieszkańców ustronnych wiosek, tak w centrum miasta nie powinno coś takiego mieć miejsca.
Niestety, mieszkańcy Kartuz już od kilku dni zmagają się z problemem z zasięgiem w każdej sieci. Winny może być specjalny zagłuszacz.
Jak donosi Express kaszubski, problemy z siecią w obrębie centrum Kartuz, miasta ulokowanego w województwie pomorskim, występują już od 3 kwietnia. Telefony mieszkańców mają problem ze złapaniem zasięgu, a jak już się uda, to jest o wiele słabszy niż zwykle.
Okazuje się, że może być to skutkiem działania wzmacniacza GSM. Przynajmniej takie podejrzenie wysnuł Witold Tomaszewski, rzecznik prasowy UKE. Sprawa jest na tyle poważna, że zbada ją Urząd Komunikacji Elektronicznej. Już wstępne analizy pokazały, że rzeczywiście sygnał jest w jakiś sposób zagłuszany. Okazuje się, że tego typu przypadki nie są wcale rzadkie.
Jak podaje UKE, rocznie otrzymują nawet 3-4 tysiące takich zgłoszeń. W wielu przypadkach winę ponoszą wcześniej wspomniane wzmacniacze sygnału.
Niektóre osoby stosują je, by poprawić jakość sygnału sieci komórkowej w swoim domu, lecz mogą również być przyczyną zakłóceń. Jednak rzecznik zaznacza, że są to na razie przypuszczenia, a kiedyś zdarzyło się, że takim "zagłuszaczem" sygnału GSM był inwerter paneli fotowoltaicznych.
Warto zauważyć, w Polsce samodzielna instalacja wzmacniacza GSM jest wykroczeniem, za które grozi kara grzywny do 1000 zł. Uporczywe łamanie tego przepisu może natomiast skutkować karą pozbawienia wolności do lat dwóch.
Zobacz: Samsung zabłysnął. Przez bezmyślność ujawnił poufne dane
Zobacz: Sony Xperia 10 IV taniej w Orange. Można zaoszczędzić 360 zł
Źródło zdjęć: Lech Okoń / Telepolis.pl
Źródło tekstu: UKE, Express Kaszubski, oprac. własne
