DAJ CYNK

USA: Huawei musi wylecieć

Marian Szutiak

Wydarzenia

USA: Huawei musi wylecieć

Amerykańska administracja jeszcze bardziej ogranicza działalność firmy Huawei, a przy okazji czterech innych firm z Państwa Środka. Tym razem oznacza to całkowity zakaz sprzedaży ich produktów w USA.

W 2019 roku ówczesny prezydent USA Donald Tramp doprowadził do wpisania firmy Huawei na czarną listę. Na producenta nałożono sankcje, które z biegiem czasu sprawiły, że Huawei z jednego z największych producentów smartfonów na świecie stał się znacznie mniejszym dostawcą urządzeń, które nie mogą korzystać z sieci 5G. I to pomimo faktu, że chińska firma jest jednym z największych producentów sprzętu telekomunikacyjnego do budowy takich właśnie sieci. Teraz "poobijano ciało" firmy Huawei zostało ponownie "skopane" przez Amerykanów.

Amerykańska Federalna Komisja Łączności (FCC) wydała zakaz importu oraz sprzedaży produktów telekomunikacyjnych firm Huawei oraz ZTE. Sankcjami objęte zostały również firma Hytera Communications, która produkuje sprzęt radiowy, a także Hangzhou Hikvision Digital Technology i Dahua Technology, producenci urządzeń do nadzoru wideo. Jessica Rosenworcel, przewodnicząca FCC, tłumaczy podjęcie takiej decyzji względami bezpieczeństwa narodowego. Ten argument był już stosowany wcześniej i wiązał się z tym, że zarówno Huawei, jak i ZTE, były oskarżane o silne powiązania z chińskim rządem.

Zakaz wydany przez Federalną Komisję Łączności jest pokłosiem przyjętej wcześniej ustawy o bezpiecznym sprzęcie. Nowe regulacje zostały ogłoszone zaledwie kilka dni po spotkaniu prezydenta USA Joe Bidena z przywódcą Chin Xi Jinpingiem i stają się faktycznym zakazem wprowadzania na amerykański rynek produktów wymienionych wyżej firm.

Chociaż oznaczyliśmy sprzęt jako stwarzający zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego, zabroniliśmy firmom korzystania z funduszy federalnych w celu ich zakupu, a nawet wstawiliśmy programy mające na celu ich wymianę, przez ostatnie kilka lat FCC nadal umieszczała pieczęć aprobaty na tym sprzęcie poprzez proces autoryzacji sprzętu. Ale to nie ma sensu. W końcu nie ma wiele korzyści z posiadania tych list i tych zakazów tylko po to, aby pozostawić inne możliwości obecności tego sprzętu w naszych sieciach.

– napisała Jessica Rosenworcel w ogłoszeniu

Sekwencja ataków na Huawei stanowi teraz część znacznie większej kampanii wycelowanej w Chiny i jej firmy technologiczne. Najbardziej głęboko zakorzenioną obawą Stanów Zjednoczonych jest to, że potęga technologiczna może dać agresywnym Chinom przewagę w przyszłej wojnie zastępczej lub pełnym konflikcie zbrojnym. Część amerykańskiego establishmentu uważa, że ​​wojna między Państwem Środka i USA w ciągu najbliższych kilku lat jest nieunikniona. Wynika to choćby z roszczeń terytorialnych Chin dotyczących demokratycznego Tajwanu. W sytuacji takiego zagrożenia niechęć USA do wpuszczania na swoje terytorium sprzętu produkowanego przez firmy oskarżane o silne powiązania z chińskimi władzami wydaje się być uzasadniona.

Huawei z amerykańskimi sankcjami

Wpisanie firmy Huawei na amerykańską czarną listę spowodowało, że tamtejsi operatorzy zostali przymuszeni do rezygnacji z chińskiego sprzętu telekomunikacyjnego w swoich sieciach. Co więcej, Donald Trump oczekiwał, że podobne ograniczenia zostaną wprowadzone również w innych państwach. Należała do nich między innymi Wielka Brytania, gdzie Huawei zawarł duże kontrakty z kilkoma operatorami.

Z punktu widzenia firmy Huawei gorsze było odcięcie jej od komponentów i oprogramowania, których potrzebuje do swoich produktów. Sprzedaż urządzeń konsumenckich producenta bardzo ucierpiała na tym, gdy Huawei nie mógł kupić układów SoC ani korzystać z pakietu aplikacji Google. Z rocznego raportu za 2021 roku wynika, że ​​przychody firmy spadły o 28,6%. Obniżka została ograniczona między innymi przez rozwój sieci 5G w Chinach, gdzie Huawei jest największym dostawcą sprzętu dla operatorów.

Jednak zdolności do dalszego wytwarzania wysokiej jakości produktów sieciowych i smartfonów przez firmę Huawei ucierpiały bez dostępu do zaawansowanych komponentów tajwańskiego TSMC i południowokoreańskiego Samsunga. Obaj producenci polegają na amerykańskim sprzęcie, a to przeszkadza im w oferowaniu swoich produktów chińskiej firmie. W odpowiedzi Huawei przestawił się na rozwój oprogramowania i przetwarzanie w chmurze.

Dla obserwatorów branży telekomunikacyjnej ostatnia decyzja FCC jest kolejnym znakiem końca globalizacji i pojawienia się w jej miejsce regionalnych lub krajowych ekosystemów. Chiny będą miały własnych dostawców telekomunikacyjnych na własny rynek, Europa i Stany Zjednoczone zrobią to samo. A te części świata, w których brakuje krajowego łańcucha dostaw, będą musiały się obejść smakiem.

Zobacz: Huawei ma nowe promocje na urządzenia. Jest taniej do 50 procent
Zobacz: Huawei Watch D – przetestowaliśmy zegarek z pomiarem ciśnienia i EKG

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: fn.artworks / Shutterstock.com

Źródło tekstu: The Register, lightreading.com