Najpierw Amerykanie, potem Japończycy, teraz Czesi. Wszyscy są święcie przekonani, że Huawei tylko czeka na to by zagrozić ich bezpieczeństwu. Temu samemu, na które chińska firma przeznaczyła właśnie dużą kwotę...
Jak dużą? Chodzi tutaj o dwa miliardy dolarów. Pieniądze zostaną wydane na rozwój cyberbezpieczeństwa i lepsze zabezpieczenia dla klientów. W ten sposób Huawei stara się zanegować twierdzenia Amerykanów i ich sojuszników.
No właśnie. Sojuszników USA. Chińska firma trafnie zaznacza, że zarzuty formułują tylko takie państwa. Huawei raz jeszcze ogłasza, że jest gotowa na krytykę na podstawie twardych dowodów, a obecne praktyki uważa za przejaw nieuczciwej konkurencji.
Źródło tekstu: huawei, wł