DAJ CYNK

ING Bank Śląski ostrzega nie tylko klientów. Chodzi o telefony

Piotr Urbaniak (gtxxor)

Wydarzenia

ING Bank Śląski ostrzega nie tylko klientów. Trwa nowy atak hybrydowy

Doskonale znane oszustwo „na pracownika banku” doczekało się nieco urozmaiconego wariantu. W swojej aplikacji szczegóły procederu opisuje ING Bank Śląski.

Przekręt, w którym oszust podszywa się pod pracownika banku, usiłując nakłonić do instalacji oprogramowania kontroli zdalnej czy wykonania konkretnej operacji na rachunku, to już rzecz doskonale znana. Wiedzą o tym również same banki, które starają się takim wybrykom przeciwdziałać, czy to przez kampanie informacyjne i zachęcanie do kontaktu z infolinią, czy wykorzystanie autoryzacji mobilnej do potwierdzenia tożsamości pracowników jak mBank. Ale naciągacze także nie próżnują.

SMS z potwierdzeniem tożsamości to oszustwo

ING Bank Śląski ostrzega przed oszustami, którzy prócz nawiązania połączenia, wysyłają SMS-y. Jak zauważa instytucja, napastnicy próbują w ten sposób uwiarygodnić swoją osobę, gdyż wiadomość zostaje nadana w trakcie rozmowy telefonicznej i zawiera rzekome informacje o danym konsultancie, w tym przede wszystkim jego imię i nazwisko.

Rzecz jasna, nie muszą być to informacje kompletnie zmyślone. Ba, przedstawiona osoba może istnieć i rzeczywiście pracować w banku, tyle że na pewno nie znajduje się w tym momencie po drugiej stronie słuchawki. Przestępcy mogą bowiem korzystać z danych pozyskiwanych w serwisach społecznościowych, albo bazować na wiedzy zdobytej w trakcie własnych rozmów z prawdziwymi bankowcami.

Rozłącz się i oddzwoń z własnej inicjatywy

Zgodnie z poradami przedstawionymi przez ING, pod którymi to redakcja może się obiema rękoma podpisać, w każdej podejrzanej sytuacji najlepiej się natychmiast rozłączyć i oddzwonić do banku z własnej inicjatywy. Przypomnijmy, oficjalny numer infolinii ING to 32 357 00 69. Jest on dostępny przez całą dobę, 7 dni w tygodniu. Numer każdego innego banku, co jasne, znajdziecie zaś na jego oficjalnej stronie internetowej.

Sam ING dodaje ponadto, że nigdy nie dzwoni do klientów w sprawach związanych z blokadami bankowości, co nawiasem mówiąc, jest częstym pretekstem do kontaktu ze strony przestępców. Zamiast tego instytucja wysyła jedynie SMS-a, ewentualnie prosząc o samodzielne oddzwonienie na wskazany numer. Redakcja doda, że w takiej sprawie na pewno nie skontaktuje się z Tobą też żaden urząd ani policja.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Krzysztof Bubel / Shutterstock

Źródło tekstu: ING Bank Śląski, oprac. własne