DAJ CYNK

Kołobrzeg w oparach absurdu. Oto, o co poprosili telekomy

Marian Szutiak

Wydarzenia

Kołobrzeg w oparach absurdu. Oto, o co poprosili telekomy

Kołobrzeg to miasto, które niezbyt przychylnie patrzy na infrastrukturę telekomunikacyjną, w szczególności maszty czy wieże komórkowe. Jest jednak też druga strona tego medalu.

Znacie powiedzenie "zjeść ciastko i mieć ciastko"? Wydaje się, że właśnie zgodnie z nim postępują władze miasta Kołobrzeg. Już trzy lata temu o tym mieście zrobiło się głośno w telekomunikacyjnym mieście, gdy tamtejsza pani prezydent Anna Mieczkowska ogłosiła na Facebooku "pospolite ruszenie" przeciwko inwestycji sieci Play, czyli budowie wieży telekomunikacyjnej o wysokości 42 m na działce przy ulicy Bocianiej.

Zobacz: Play niemile widziany w Kołobrzegu. Prezydent miasta zachęca do protestu

Z kolei w lipcu tego roku pisaliśmy o tym, jak to T-Mobile musiał rozebrać wieżę telekomunikacyjną we wsi Niekanin pod Kołobrzegiem. Zakończyło to trwający od 2017 roku spór między operatorem i mieszkańcami okolicy, w której miał stanąć magentowy BTS.

Zobacz: T-Mobile przegrał. Rozebrano sporny maszt

Niechęć do infrastruktury telekomunikacyjnej ma też drugą stronę medalu, czy też drugie dno. Chodzi o zasięg sieci komórkowych, z którym nie jest najlepiej choćby w centrum Kołobrzegu. Trudności w korzystaniu z telefonu komórkowego mają tam nie tylko władze i mieszkańcy miasta, ale również odwiedzający go turyści.

Co ciekawe, ta sama pani prezydent, która zachęcała mieszkańców Kołobrzegu do protestów przeciwko stawianiu wieży telekomunikacyjnej, apelowała za pośrednictwem Facebooka do Orange Polska, by ten poprawił jakość swoich usług w mieście. Co więcej, Pomarańczowi mieliby to zrobić natychmiast. Jednocześnie jednak Anna Mieczkowska twierdzi, że nie zamierza dopuścić do zaśmiecania uzdrowiskowych obszarów masztami telekomunikacyjnymi. Czyli pani prezydent chce "zjeść ciastko i mieć ciastko".

Co zatem szefowa miasta proponuje? Stawianie anten telekomunikacyjnych tam, gdzie samorządowcy pozwolą.

Nic nie stoi jednak na przeszkodzie sytuowania takich konstrukcji w innych miejscach niż dzielnica uzdrowiskowa. Wiemy już, że jeden z nich zostanie usytuowany na budynku starostwa, my również wystosowaliśmy taką propozycję, że na naszym dachu taki maszt może stanąć.

– powiedziała Anna Mieczkowska w rozmowie z portalem e-kg.pl

Jednocześnie prezydent Kołobrzegu krytykuje zmiany w prawie, które ułatwiają operatorom rozbudowę infrastruktury telekomunikacyjnej. Przypomnijmy, że chodzi między innymi o usunięcie stacji bazowych z katalogu przedsięwzięć, które mogą wpływać na środowisko.

Zobacz: PEM już nie szkodzi środowisku. Nowe rozporządzenie wchodzi w życie

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Dziewul / Shutterstock.com

Źródło tekstu: e-kg.pl, telko.in