DAJ CYNK

Koniec koszmaru dla ZTE. Już nie ma problemów w USA

Michał Świech

Wydarzenia

ZTE uwalnia się od problemów z USA

ZTE wreszcie wyzwolił się z koszmaru sprowadzonego przez Donalda Trumpa. Zakończył się bowiem okres próbny nałożony na ZTE.

ZTE to firma, o której w Polsce niewiele się mówi. Ten chiński producent to jednak naprawdę bardzo ważny gracz na rynku. Niekoniecznie chodzi o smartfony, tam ZTE głównie działa na rynku amerykańskim. W Azji czy ojczystych Chinach jest obecny w śladowej ilości. 

Przede wszystkim chodzi o infrastrukturę sieci. ZTE nie ma może rozmiarów Huaweia, ale jest liczącą się firmą w tej części branży. Donald Trump będąc prezydentem USA próbował walczyć z chińską dominacją w tym rejonie. Nie udało mu się przekonać Oracle do walki z Huaweiem, a sam Huawei okazał się być zbyt duży, by upaść. Sankcje dla części smartfonowej były bolesne, ale Huawei wszedl na nowe rynki, a w kwestii 5G Amerykanom sprzeciwiło się nawet wiele państw Zachodu. Huaweiowi w kwestii 5G zaufali na przykład Włosi.

ZTE wytrwał. To już koniec problemów jeszcze z czasów Trumpa

Co innego ZTE. To o wiele mniejsza firma, a to na nią pierwszą swoją furię skierował Trump. Huawei miał dzięki męczeństwu ZTE czas na przygotowania. ZTE nawet rozważał zamknięcie swojego biznesu, ale wtedy Donald Trump zmienił zdanie. Amerykanie zgodzili się znieść kary w zamian za zapłacenie kary i okres przejściowy, w którym ZTE musiał zapewnić dostęp do niektórych danych.

Teraz skończył się właśnie okres próbny dla ZTE. Firma znowu jest wolna, Chińczycy nie rezygnują z rynku amerykańskiego czy serii telefonów Axon. Czy jednak ZTE pójdzie tropem Huaweia i na wszelki wypadek wejdzie też na inne - bezpieczniejsze - rynki? Jeszcze nie wiadomo.

 

Zobacz: ZTE Axon 30 już do kupienia z Polski. Prawie siedem cali i aparat pod ekranem
Zobacz: ZTE szykuje smartfon z... 20 GB RAM

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: shutterstock

Źródło tekstu: Al-Dżazira