DAJ CYNK

Lustro mierzące ciśnienie krwi, Alexa rozumiejąca mowę psa i smartwatch wykrywający skutki trzęsienia ziemi - Nokia Innovation Day 2019

Marian Szutiak

Wydarzenia

Czy chcielibyście stojąc przed lustrem dostać diagnozę na temat ciśnienia swojej krwi? Albo zrozumieć, co pies ma Wam do powiedzenia? A może chcielibyście, by odpowiednie służby wiedziały, że wydarzyła się jakaś katastrofa, zanim ktokolwiek zadzwonił na numer alarmowy? To wszystko będzie możliwe w bliższej lub dalszej przyszłości. Stoją za tym technologie, których część została przybliżona podczas odbywającego się we Wrocławiu wydarzenia Nokia Innovation Day 2019.

Wczesne sygnały, przyszłe scenariusze

W historii obejmującej mniej więcej ostatnie 200 lat, na świecie wydarzyły się trzy rewolucje technologiczne, które zmieniły życie ludzi, także tych współczesnych. Wiek XIX to czas przemysłu, który doprowadził do powstania najwyższego budynku świata, znajdującego się w Dubaju. Przełom wieku XIX i XX to początek rewolucji transportowej, czego jednym z efektów są samoloty przecinające niebo nad naszymi głowami. Potem przyszła rewolucja elektroniczna, która doprowadziła do powstania współczesnych komputerów i smartfonów. A teraz przyszła pora na czwartą rewolucję, opartą na czterech głównych filarach: danych, łączności, analizie oraz sztucznej inteligencji.

W Stanach Zjednoczonych coraz więcej osób korzysta z asystentów głosowych, przy czym prym wiedzie Alexa Amazonu. Wzrost użycia tego typu rozwiązań jest tam większy, niż miało to miejsce w przypadku smartfonów. Do każdego z używanych asystentów jest podłączone co najmniej jedno urządzenie IoT, którym można w ten sposób łatwo sterować, a także odbierać z niego przeróżne informacje. Przyszłość z tym związana wygląda obiecująco.

Połączenie odpowiednich czujników i sztucznej inteligencji może na przykład pomóc w wykrywaniu problemów zdrowotnych. Asystent głosowy może na przykład wykryć niewielkie zmiany w barwie naszego głosu spowodowane problemami z sercem. Podobnie kamera zintegrowana z lustrem oraz systemem AI może zmierzyć ciśnienie naszej krwi. Wystarczy przeanalizować niedostrzegalne gołym okiem zmiany w wyglądzie naszej skóry, spowodowane przepływem tej czerwonej, "życiodajnej" cieczy.

Zobacz: Facebook pracuje nad własnym asystentem głosowym. Chce zagrozić pozycji Siri i Asystenta Google
Zobacz: Siri na iPhonie zyskuje polskojęzycznego towarzysza. Asystent Google dla systemu iOS trafia do sklepu App Store
Zobacz: Alexa nie rozumie szkockiego akcentu

Jeszcze bardziej spektakularne wydaje się być zaprzęgnięcie Alexy (lub innego asystenta głosowego) do umożliwienia nam porozumiewania się z psem. W tym scenariuszu dźwięki wydawane przez psa, a także mowa jego ciała, są analizowane przez sztuczną inteligencję, a efektem tego jest komunikat zrozumiały dla człowieka, taki na przykład jak "chcę iść na spacer" lub "chcę jeść". Co więcej, prowadzone są prace nad tym, żeby było też możliwe porozumiewanie się w drugą stronę.

Urządzeniami, które w ostatnich latach zyskują na popularności, są inteligentne zegarki. Smartwatche są na ogół noszone na nadgarstkach bez przerwy, rejestrując nasz puls, liczbę kroków, które zrobiliśmy, a także analizując nasz sen. Wyobraźmy, że w jakiejś okolicy duża liczba zegarków zarejestrowała pobudkę swoich właścicieli w tym samym czasie. Następnie część z tych osób wróciła do snu, a część nie. Jeśli to zbiorowe przebudzenie się było spowodowane na przykład trzęsieniem ziemi, to fakt, że w jakimś miejscu większa grupa ludzi nie wróciła do przerwanej przez wstrząs czynności może świadczyć o tym, że wydarzyło się coś poważnego, a to może być sugestią do wysłanie w ten rejon odpowiednich służb. Wystarczy tylko użyć sztucznej inteligencji do analizowania danych odbieranych z zegarków.

Nokia Innovation Day 2019

Opisane powyżej przypadki to tylko drobny fragment tego, o czym była mowa podczas odbywającego się 16 maja tego roku we Wrocławiu kolejnego wydarzenia z cyklu Nokia Innovation Day. Jest to okazja, przy której fińska firma prezentuje swoje nowości oraz plany na przyszłość. Wszystkie je można podsumować jednym stwierdzeniem - "everything connected" (wszystko połączone). I chociaż kluczową rolę ma w tym wszystkim odgrywać technologia 5G, to ważny będzie jakikolwiek sposób połączenia, w tym także światłowody. Łączność to jednak tylko jeden z elementów całej układanki. Pozostałe to urządzenia, które łączymy ze sobą, miejsca do bezpiecznego przechowywania danych, analiza zebranych danych, aplikacje do interakcji z użytkownikami oraz usługi cyfrowe.

- To, co teraz pokazujemy we Wrocławiu, to taka mini Barcelona, to rozwiązania, które już wkrótce zmienią nasze życie. Chodzi o rozwijane technologie LTE i 5G, które otwierają drogę dla przemysłu 4.0, Inteligentnych Miast czy automatyzacji transportu.

5G oznacza sygnał o nieograniczonej ilości danych w czasie rzeczywistym, praktycznie bez opóźnień. Dla Kowalskiego to oznacza łatwiejsze życie, np. oglądanie filmów czy gry w czasie rzeczywistym, w wysokiej rozdzielczości. 5G, to także Internet Rzeczy, to Inteligentne Miasta, ale także smart domy np. inteligentna lodówka, która poinformuje nas jakich produktów nam brakuje i co powinniśmy kupić do jedzenia.

- powiedział Konrad Fuławka, dyrektor ds. innowacji Nokia Garage we Wrocławiu

Na całym świecie przesyła się coraz więcej danych, co wymaga poprawy efektywności połączeń, zarówno przewodowych, jak i bezprzewodowych. Zwrócił na to uwagę Marcin Cichy, prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej. W 2018 roku przez polskie sieci mobilne przesłano ponad 3000 PB danych, natomiast w 2019 roku ta ilość ma przekroczyć 4000 PB. 5G ma umożliwić przesłanie jeszcze większych ilości danych, co będzie wymagane między innymi przez tak zwany przemysł 4.0.

Jednym z wyzwań jest kontrola nad infrastrukturą telekomunikacyjną, znajdującą się w Polsce, w celu zapewnienia jej bezpieczeństwa oraz efektywnego wykorzystania. Jak pokazał na jednym ze slajdów szef UKE, w naszym kraju mamy teraz 19,2 tys. km szlaków kolejowych, 420,2 tys. km dróg, 722,4 tys. km linii elektroenergetycznych oraz 453,8 tys. km światłowodów.

Zobacz: GSM-R wkracza na polskie tory. W 2025 będzie to główny system łączności na kolei
Zobacz: Nokia zbuduje sieć GSM-R dla PKP
Zobacz: Bez rozbudowanej sieci światłowodowej nie wykorzystamy w pełni potencjału technologii 5G

Do 2025 roku 5G w każdym dużym mieście w Polsce

Jednym z prelegentów podczas Nokia InnoDay 2019 był minister cyfryzacji Marek Zagórski, który podzielił się z uczestnikami wydarzenia polskimi planami dotyczącymi 5G. Wynika z nich, że w przyszłym roku mają zostać rozdysponowane wśród operatorów telekomunikacyjnych cztery bloki o szerokości 50 MHz z pasma o częstotliwości 3,7 GHz. Trwają również przygotowania do udostępnienia telekomom pasma o częstotliwości 26 GHz. Dzięki temu w przyszłym roku ma być w Polsce co najmniej jedno miasto, w którym będzie działać sieć 5G. Z kolei do 2025 roku z technologii tej będzie można korzystać w każdym dużym mieście w Polsce oraz na wszystkich głównych szlakach komunikacyjnych. Czy to się uda, zobaczymy w najbliższych latach.

Szef resortu cyfryzacji zwrócił uwagę na to, że przydział częstotliwości radiowych to nie jedyna rzecz, na którą mogą liczyć telekomy. Państwo ma je również wspierać w budowie nadajników, do czego przysłuży się przyjęta w ostatni wtorek przez Radę Ministrów nowelizacja megaustawy. Nowości, które wprowadza, to między innymi:

  • obniżenie kosztów za zajęcie pasa drogowego przez stacje BTS,
  • ujednolicenie stawek za zajęcie lasu przez maszty z antenami (do 2,50 zł za 1 m2),
  • zniesienie ograniczeń dotyczących stawiania nadajników w uzdrowiskach, parkach narodowych itp.,
  • ułatwienia oraz likwidacja niejasności związanych z prawem budowlanym,
  • nieodpłatne udostępnienie telekomom już istniejącej infrastruktury,
  • zagęszczenie sieci światłowodowej, która jest niezbędna do sprawnego funkcjonowania sieci 5G,
  • uregulowanie problemu norm promieniowania elektromagnetycznego.

Zobacz: Nowelizacja megaustawy została przyjęta przez rząd - informuje Ministerstwo Cyfryzacji
Zobacz: Donald Trump chce sieci 5G. Ale strategia USA kończy się na atakowaniu Huaweia
Zobacz: Działania lobby anty 5G przestają być śmieszne. Nieuchronnie zbliżamy się do gróźb karalnych

Jedną ze zmian, jakie wniesie nowa wersja megaustawy, jest przeniesienie kompetencji dotyczących norm promieniowania z ministra środowiska na ministra zdrowia. Powstanie też system monitorowania przestrzegania tych norm, do którego dostęp będzie miał każdy obywatel.

Na koniec ciekawostka. Jak powiedział Marek Zagórski, minister zdrowia podziela opinię, że promieniowanie elektromagnetyczne w zakresie radiowym nie szkodzi zdrowiu, jeśli spełnia unijne normy. A te w krajach Europy Zachodniej są nawet 100 razy wyższe niż w Polsce.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: wł