DAJ CYNK

Minister cyfryzacji o 5G: kluczowe jest bezpieczeństwo

Marian Szutiak

Wydarzenia

Marek Zagórski udzielił wywiadu Rzeczpospolitej w sprawie wdrażania 5G w Polsce. W swoich wypowiedziach odniósł się między innymi do podpisanej przez Polskę i USA wspólnej deklaracji w sprawie sieci nowej generacji. Minister cyfryzacji potwierdził, że kluczowym elementem wdrażanej technologii jest bezpieczeństwo.

5G w Polsce a firma Huawei

Jednym z elementów podpisanej niedawno przez premiera RP i wiceprezydenta USA deklaracji jest zapis, że dla bezpieczeństwa sieci 5G niezbędna jest uważna i kompleksowa ocena komponentów i producentów oprogramowania. Minister cyfryzacji Marek Zagórski potwierdził jego słuszność, dodając przy okazji, że zdanie to nie odnosi się bezpośrednio do firmy Huawei. Minister podkreślił, że podpisana deklaracja nie odnosi się do żadnej konkretnej firmy.

Zobacz: Polska i USA podpisały deklarację w sprawie 5G. Huawei bedzie mieć problemy

Szef resortu cyfryzacji powiedział, że w przypadku obecności firmy Huawei i bezpieczeństwa pojawił się szereg wątpliwości i sygnałów docierających do ministerstwa. Polska jednak nie mówi nie, o ile chińska firma spełni restrykcyjne kryteria bezpieczeństwa, podobnie jak inni dostawcy sprzętu i oprogramowania.

- Chcemy przede wszystkim, by była transparentna polityka dotycząca budowy tych rozwiązań, dotycząca chociażby możliwości wglądu w kody źródłowe, jasna informacja na temat tego, jaka jest struktura własnościowa każdego podmiotu. I podkreślam, nie dotyczy to tylko Huaweia.

- powiedział Marek Zagórski

Zobacz: Deklaracja Polski i USA w sprawie 5G - oświadczenie firmy Huawei

Bezpieczeństwo jest kluczowe w sprawie wdrażania 5G. Dzieje się tak dlatego, że

- (...) rozmawiając o sieci 5G, nie rozmawiamy tylko o kolejnej generacji telefonii mobilnej. Mówimy o zupełnie nowym systemie, który zwłaszcza w kompilacji z technologiami takimi jak internet rzeczy czy sztuczna inteligencja spowoduje całkowitą zmianę podejścia do zarządzania danymi. Tak naprawdę do zarządzania wszelkiego rodzaju systemami, na przykład systemami zarządzania miastem czy systemami zarządzania w poszczególnych sektorach gospodarki. Dotyczy to także wielkich korporacji.

Zobacz: Po podpisaniu deklaracji w sprawie 5G: chińska ambasada w Polsce ostro o polityce USA

A może jednak Ericsson i Nokia?

W Warszawie ruszyły testy 5G w sieci Orange, przy współpracy z firmą Ericsson. Wcześniej premier Mateusz Morawiecki był w Szwecji. Łącząc oba fakty można dojść do wniosku, że Polska szuka alternatywy w stosunku do Huaweia, którą może być szwedzka firma. Marek Zagórski został o to zapytany stwierdzając, że wizyta premiera miała inny cel, a spotkanie z firmą Ericsson było bardzo dobrym posunięciem.

- Bo otóż Ericsson i Nokia współuczestniczą w tworzeniu już funkcjonujących sieci. Obie te firmy inwestują w Polsce, i to bardzo duże kwoty. Mało tego – rozwiązania pod potrzeby 5G są tworzone w Polsce, o czym może mało kto wie.

Zobacz: Ruszyły komercyjne testy sieci 5G Orange i Ericssona. Pierwsze pomiary prędkości robią wrażenie

Kwoty, o których wspomniał Marek Zagórski, to w przypadku Ericssona około 5 mld zł rocznie. Minister zauważył, że szwedzka firma traktuje Polskę jak kraj z dużym potencjałem, w którym warto inwestować. Jest też stabilna gospodarczo i przewidywalna.

Dlaczego aukcja, a nie przetarg?

O sposobie rozdysponowania pasm częstotliwości na potrzeby sieci 5G decyduje Urząd Komunikacji Elektronicznej. UKE wybrało aukcję. Według ministra Marka Zagórskiego taki wybór dobrze wpisuje się w jeden z obowiązków Urzędu, jakim jest dbanie o przychody budżetu państwa. Aukcja spowoduje, że do państwowej kasy wpłyną większe kwoty niż w przypadku przetargu.

Zobacz: [Aktualizacja] Będzie aukcja częstotliwości 5G w Polsce

Projekt przyszłorocznego budżetu przewiduje, że wpływy z rozdysponowania pasma pod 5G wyniosą niecały miliard złotych. Ta kwota może jednak być jednak wyższa, do czego może się przyczynić decyzja UKE.

Zobacz: Niecały miliard z aukcji 5G - takie plany ma polski rząd
Zobacz: Aukcja częstotliwości 5G może kosztować polskich operatorów po 2 mld złotych

- Gdy robiliśmy analizę porównawczą, oczywiście biorąc pod uwagę wskaźniki korygujące, dotyczącą rynku niemieckiego i szerokości pasma, to powinniśmy zapisać ok. 4 mld zł. Więc naprawdę, trudno się tu doszukiwać jakiegoś skoku na kasę. Natomiast w przypadku czy to aukcji, czy przetargu ostatecznie kwoty położą na stole operatorzy telekomunikacyjni.

- podsumował tę część wypowiedzi minister cyfryzacji

Kiedy 5G w Polsce?

Testy technologii 5G w Polsce już trwają, a zaczęły się jeszcze w 2018 roku. W okolicach sierpnia lub września przyszłego roku sieć 5G ma być dostępna komercyjnie w jednym z największych miast w Polsce. Mówiło się, że takim miastem będzie Rzeszów, jednak teraz pojawiła się również perspektywa Warszawy. Jak zaznaczył Marek Zagórski, decyzja będzie należała do operatorów telekomunikacyjnych.

- Można się spodziewać, że to raczej będzie Warszawa, ale nie chcę tego przesądzać.

Zobacz: [Aktualizacja] W Rzeszowie ma powstać pierwsza publiczna sieć 5G

Z pełną treścią wywiadu można się zapoznać pod tym adresem.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: Rzeczpospolita