DAJ CYNK

Najdłuższy tunel w Polsce bez zasięgu operatorów. Nie dodzwonisz się na 112

Mieszko Zagańczyk

Wydarzenia

Najdłuższy tunel w Polsce bez zasięgu operatorów. Nie dodzwonisz się na 112

Prawie dwa i pół kilometra długości, ogromne natężenie ruchu samochodów i… całkowity brak zasięgu sieci komórkowych. Tak może wyglądać najdłuższy tunel w Polsce, stanowiący część południowej obwodnicy Warszawy. Inwestycja jest bliska zakończenia, ale operatorzy nie mogą się dogadać z drogowcami.

Południowa obwodnica Warszawy to jedna z najważniejszych inwestycji drogowych wokół stolicy. Część trasy stanowi budowany od kilku lat tunel pod warszawską dzielnicą Ursynów o długości ok. 2355 metrów. Gdy powstanie, będzie to najdłuższy podziemny przejazd w Polsce. Tunel śmierci? Tak może to wyglądać, jeżeli drogowcy nie dogadają się z operatorami. Brak zasięgu sieci sprawi, że nie będzie można się dodzwonić na numer alarmowy 112, a więc wezwać pomocy, gdy dojdzie do wypadku. Sprawę opisała „Stołeczna”, warszawskie wydanie Gazety Wyborczej.

Zobacz: Ponad połowa Europejczyków chce wymiany posłów na Sztuczną Inteligencję

Budowa tunelu przedłuża się, ale ostatecznie do zakończenia prac ma dojść już 30 czerwca. We wrześniu pojada tamtędy pierwsi kierowcy. Jak podaje „Stołeczna", nie jest jednak pewne, czy pod ziemią będzie można rozmawiać przez telefon komórkowy. W najgłębszym miejscu jezdnie znajdą się ok. 20 m pod powierzchnią ziemi, gdzie oddzielone są grubymi warstwami betonu. Zasięg sieci komórkowych będzie tam nieosiągalny, podobny problem dotyczył przed laty warszawskiego metra. Żeby w takich miejscach możliwe było nawiązanie połączeń w sieciach komórkowych, niezbędne są dodatkowe instalacje – system DAS z kablem promieniującym, umieszczonym wzdłuż tunelu razem z antenami.

Na razie jednak nic nie wskazuje na to, by operatorom udało się porozumieć z drogowcami. Zaprojektowanie i zamontowanie dodatkowych przekaźników pod ziemią wymaga czasu, a tego może po prostu przed otwarciem tunelu zabraknąć. 

Zobacz: Możesz dostać mandat za korzystanie z telefonu na przejściu dla pieszych

W połowie maja operatorzy Orange, Play, Plus i T-Mobile wystosowali pismo do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. W niej skarżą się na trwające wiele miesięcy rozmowy i liczne próby, które miały doprowadzić do montażu instalacji zapewniających sygnał sieci. Operatorzy ustalili, że całą instalację dostosowaną do potrzeb wszystkich firm wykona spółka P4.

Jak podaje „Stołeczna”, drogowcy nie udzielili zgody na rozpoczęcie takich prac. Nie ma więc szans, by zasięg komórkowy objął tunel przed 30 czerwca. Gdyby monterzy operatorów weszli tam 1 czerwca, najwcześniej mogliby dostarczyć zasięg sieci na koniec lipca. Wiadomo jednak, że tak się nie stanie.

Sytuacja jest o tyle zaskakująca, że rozmowy w tej sprawie toczą się od 2016 r. Wiceprezeska Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji Marta Brzoza przekazała  „Stołecznej", że problem dotyczy kompetencji decyzyjnych. 

Wpletliśmy się w trudności organizacyjne, kto ma podjąć decyzję, a czas płynie nieubłaganie. Stąd wspólne wystąpienie operatorów telefonii komórkowej. Liczymy na przyspieszenie i że sprawę uda się wyjaśnić

– mówi Marta Brzoza.

Sprawa jest szczególnie istotna w kontekście działania numeru alarmowego 112, który pozwoli wezwać policję, straż pożarną czy pogotowie. GDDKiA proponuje na razie klasyczne rozwiązanie stacjonarne – 19 nisz z punktami alarmowymi, umieszczonymi co 125 m w ścianach zewnętrznych tunelu. Znajdą się tam między innymi telefony i syreny alarmowe.

Zobacz: Emitel ma nową 4-letnią umowę na emisję programów Polskiego Radia
Zobacz: Play ma już 9000 stacji bazowych

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: GDDKiA

Źródło tekstu: Warszawa Wyborcza.pl