Dwie Gdańszczanki straciły prawie 100 tys. zł - alarmuje policja. I ostrzega przed nowym typem oszustwa opierającym się na połączeniu telefonicznym.
Oszustwo metodą na wnuczka, w którym napastnicy dzwonią do osób, zazwyczaj starszych, podając się za zaginionych krewnych, to już klasyka gatunku. Zresztą, podobnie jak szereg motywowanych w inny sposób próśb o szybki, rzekomo niezbędny, przelew.
Tym razem jednak sprawa jest niecodzienna o tyle, że napastnicy postanowili udawać lekarzy. Jak bowiem donosi KWP w Gdańsku, tylko jednego dnia, 29 sierpnia, fałszywi medycy nacięli dwie starsze kobiety. Seniorki, kompletnie nieświadome zagrożenia, straciły łącznie blisko 100 tys. zł. Na domiar złego, obie były przekonane, że ratują swych bliskich.
Do 82-latki z Przymorza zadzwonił nieznany mężczyzna, podający się za lekarza w jednym z gdańskich szpitali - raportuje policja. Zażądał, aby niezwłocznie przekazać mu kwotę kilkudziesięciu tysięcy złotych, niezbędną ponoć do zakupu specjalistycznego leku. Wedle relacji preparat ten miał uratować chorego na COVID-19 krewnego kobiety. Rzecz jasna, seniorka niestety dała się naciągnąć.
Analogiczna historia spotkała 78-latkę w Śródmieściu. Z tą tylko różnicą, że krewny został określony jako syn ofiary, a kobiecie dodatkowo zabroniono wychodzić z domu pod pretekstem kwarantanny. Tak czy inaczej, pokaźna suma ponownie trafiła na konto przestępców. Niewykluczone, że należących do tej samej grupy.
Policja przypomina, że leczenie, diagnostyka, a także pobyt w szpitalu publicznym w związku z zakażeniem koronawirusem są w Polsce całkowicie darmowe. Jeżeli ktoś twierdzi, że musisz zapłacić za leczenie najbliższych, to jak najszybciej zakończ rozmowę i zadzwoń pod numer 112, czytamy. I warto te słowa zapamiętać, a ponadto przekazać dalej.
Źródło zdjęć: Moon Splinters, Trybex / Shutterstock
Źródło tekstu: Policja, oprac. własne
