Ministerstwo Infrastruktury i Urząd Regulacji Telekomunikacji i Poczty (URTiP) czeka dużo pracy nad sprawnym wdrożeniem Nowego Prawa telekomunikacyjnego, które wchodzi w życie 3 września - to główna konkluzja seminarium "Nowe Prawo telekomunikacyjne", które odbyło się w czwartek w Warszawie.
Dalsza część tekstu pod wideo
Ministerstwo Infrastruktury i Urząd Regulacji Telekomunikacji i Poczty czeka dużo pracy nad sprawnym wdrożeniem Nowego Prawa Telekomunikacyjnego, które wchodzi w życie 3 września - to główna konkluzja seminarium "Nowe Prawo telekomunikacyjne", które odbyło się w czwartek w Warszawie.
Dużo kwestii szczegółowych nie zostało rozwiązanych ani w ustawie, ani w aktach wykonawczych. Są duże obawy, czy URTiP poradzi sobie z wykonaniem nowych obowiązków, które nakłada na niego nowe Prawo Telekomunikacyjne. Głównym problemem jest brak środków finansowych i kadry.
URTiP ma do wyboru: albo będzie wymagał od operatorów dalszych nakładów inwestycyjnych na infrastrukturę telekomunikacyjną, albo też zdecyduje się na jak najpełniejsze wykorzystanie już istniejącej i działania zwalczające nadużywanie dominującej pozycji na rynku.
Zastępca dyrektora generalnego Polskiej Telefonii Komórkowej Maciej Rogalski powiedział, że nowe Prawo Telekomunikacyjne nie jest
regulacją probiznesową, lecz stworzoną do ochrony klienta. Jego zdaniem, rynek telekomunikacyjny w Polsce jest bardzo mocno regulowany, a nowe przepisy wzmacniają pozycję organów administracji państwowej i URTiP.
Choć od 3 września klienci formalnie będą mogli żądać zachowania numeru przy zmianie operatora, to w rzeczywistości ta usługa, przynajmniej na początku, nie będzie dostępna z powodu braku odpowiednich aktów wykonawczych i nierzygotowania operatorów.
Przyszłość to kolejne zmiany prawa - zgodnie z dyrektywami Unii rozwiązać trzeba problem zbiórki i utylizacji sprzętu elektronicznego oraz regulacji praw autorskich do treści w komunikacji elektronicznej.
Źródło tekstu: Puls Biznesu