DAJ CYNK

Polska policja na podsłuchu? To proste i tanie, nawet przy BRAVO-CRP

orson_dzi

Wydarzenia

Eurowybory w Polsce odbywały się niemal jako impreza podwyższonego ryzyka. Wysoki stopień zabezpieczeń okazał się tylko złudzeniem, bo bez problemu każdy, kto dysponował odpowiednim (legalnym) sprzętem mógł podsłuchać, co aktualnie robi Policja oraz najważniejsze osoby w państwie.

Wybory do Parlamentu Europejskiego zostały objęte drugim stopniem alarmowym BRAVO-CRP. Służby bezpieczeństwa obawiały się, że w trakcie wyborów może dojść do incydentów podobnych do tych, które miały miejsce podczas tegorocznych matur.

Stopień BRAVO-CRP odnosi się konkretnie do bezpieczeństwa sieci teleinformatycznej, w tym wszelkich komunikatów, jakimi wymieniają się służby. Używa się go w momencie zaistnienia zwiększonego i przewidywalnego zagrożenia wystąpieniem zdarzenia o charakterze terrorystycznym, jednak konkretny cel ataku nie został zidentyfikowany.

Zobacz: Fake newsy i trolle to plaga Internetu. Brakuje mechanizmów do walki z negatywnymi zjawiskami

Tymczasem Dziennik Gazeta Prawna dysponuje prawie tysiącem meldunków funkcjonariuszy Policji z dnia wyborów. Posiadając odpowiedni, całkowicie legalny sprzęt nasłuchowy praktycznie każdy mógł dowiedzieć się gdzie i kiedy pojawiają się najważniejsze osoby w państwie, z premierem, ministrami i prezesem na czele. A do tego ilu policjantów zabezpiecza teren, jakie są trasy przejazdu VIP-ów, kto z ministrów udał się do lokalu wyborczego bez ochrony SOP-u... Krótko mówiąc - państwo na podsłuchu z podaniem na tacy dokładnych instrukcji dla kogoś, kto mógłby faktycznie szykować atak terrorystyczny. Z zaznaczeniem celu wielkim, czerwonym krzyżykiem.

Zobacz: Festiwal dezinformacji w polskich tweetach politycznych

Z nasłuchu można też było dowiedzieć się, co aktualnie dzieje się w okolicznych powiatach. Gdzie numerowane są karty do głosowania, gdzie pojawili się pijani członkowie Okręgowej Komisji Wyborczej, ale również co działo się obok wyborów. Jak np. bójka z wykorzystaniem siekier w Tarchominie.

Treści stenogramów rozmów można znaleźć w artykule Dziennika Gazety Prawnej.

Zobacz: Powstała polska wersja strony Zrozumieć PEM, przygotowanej przez Światową Organizację Zdrowia

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: Dziennik Gazeta Prawna