Mieszkańcom Posady nie spodobał się pomysł postawienia masztu telekomunikacyjnego w ich miejscowości. Wystosowali pismo do wójta, który stanął po ich stronie.
Jakiś czas temu pisaliśmy o tym, że mieszkańcy miejscowości Posada w gminie Kazimierz Biskupi, wystosowali specjalne pismo do wójta z prośbą o zablokowanie budowy wieży telekomunikacyjnej. Miała ona powstać w niedalekiej odległości od zabudowań. Jest dalszy ciąg tej historii.
W miejscowości obok Konina może nie powstać maszt telekomunikacyjny. Właściciele okolicznych posesji stanowczo sprzeciwiają się rozbudowie infrastruktury telekomunikacyjnej w tak bliskiej odległości od zabudowań. W swoich protestach podnoszą kwestię promieniowania i jego niewiadomego wpływu na zdrowie. Ponadto obawiają się, że wartość ich działek spadnie, a sam maszt wpłynie negatywnie na estetykę krajobrazu miejscowości.
Jako mieszkaniec(ka) Posady i jednocześnie właściciel/właścicielka działki położonej w pobliżu planowanego miejsca lokalizacji ww. inwestycji wyrażam zdecydowany sprzeciw wobec budowy kolejnego nadajnika dla sieci komórkowej
- tak zaczyna się pismo podpisane przez 30 mieszkańców Posady.
W tym ostatnim może być sporo prawdy. W planach było postawienie 56-metrowego masztu, zaopatrzonego w 15 anten. To mogłoby znacznie poprawić jakość zasięgu w miejscowości, a jak już opisywał to Marian, mieszkańcy Posady często skarżyli się w tej kwestii.
Jak informuje portal lm.pl, wójt gminy Kazimierz Biskupi przychylił się do wniosku mieszkańców Posady. Nie jest to żadnym zaskoczeniem, gdyż Grzegorz Maciejewski już wcześniej zapowiedział, że stanie po stronie mieszkańców. W piątek wydał decyzję odmowną w sprawie lokalizacji masztu.
To może jednak nie być jeszcze koniec tej sagi. Inwestor nadal może złożyć odwołanie od decyzji wójta do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Koninie.
Zobacz: Nowa aktualizacja usług Google. Możesz stracić swoje kontakty
Zobacz: Najlepiej sprzedające się flagowce? Znamy ranking
Źródło zdjęć: Shutterstock
Źródło tekstu: lm.pl, oprac. własne
