Prezydent Andrzej Duda korzysta z różnych kanałów internetowych, jednak bez zapowiedzi porzucił TikToka. Jak mówi się nieoficjalnie, skłonił go do tego raport przygotowany przez ABW.
Popularny komunikator TikTok ma od kilku miesięcy poważne problemy - został praktycznie zbanowany w Ameryce Północnej oraz Indiach, a coraz więcej krajów przygląda mu się z dość dużą rezerwą. Choć w Polsce nie ma on jak na razie żadnych przeszkód, niespodziewanie zrezygnował z niego prezydent Andrzej Duda - który często udzielał się za jego pośrednictwem. Filmy prezydenta były bardzo popularne i zaliczały miliony wyświetleń. Dlaczego już nie będą? Jak wspomniałem, przyczyniło się do tego ABW, które (podobno) w swoim najnowszym raporcie odradza korzystanie z chińskiej aplikacji zarówno głowie państwa, jak i pracownikom jego Kancelarii. Czy obejmie to także posłów i senatorów? To pokażą kolejne dni.
Jaki może być powód nagłej utraty sympatii do TikToka? Zapewne taki sam, jak i w innych rejonach świata - podejrzenie o szpiegowanie użytkowników. O ile w przypadku typowego Jana Kowalskiego nie zagraża to bezpieczeństwu kraju, o tyle najwyższa w nim osoba nie powinna być na to narażona. Inną sprawą jest to, ile materiałów rzeczywiście wrzucał sam prezydent Duda, a ile robili to jego spece od PR, znajdujący się w całkiem innym miejscu. Niektórzy zauważają, że jest to także ukłon w stronę Amerykanów - ostatnio Donald Trump zakazał transakcji z producentami tej aplikacji.
Zobacz także: Pracownicy TikToka pozywają Trumpa, a Twitter chce kupić część aplikacji
Źródło zdjęć: Jakub Szymczuk/KPRP
