DAJ CYNK

Realme dopieszcza Rosjan. Zafundowało im imprezę w Soczi

Arkadiusz Bała (ArecaS)

Wydarzenia

Realme urządza huczną premierę... w Rosji

Realme to jedna z kilku firm technologicznych, która nadal nie opuściła rynku rosyjskiego. Co więcej, to właśnie tam producent zorganizował huczną premierę swoich nowych smartfonów.

Mija rok od inwazji Rosji na terytorium Ukrainy. Agresja spotkała się z oburzeniem zachodniej społeczności, czego jednym z przejawów była presja wywierana na międzynarodowe korporacje, by w ramach protestu opuściły rynek rosyjski.

Wiele popularnych marek tak właśnie zrobiło, ale nie wszystkie. Jedną z firm, które cały czas aktywnie działają nad Wołgą jest Realme. Producent nie tylko nie wycofał się z Rosji, ale coraz śmielej promuje tam swoje nowe produkty.

Realme nadal aktywne na rynku rosyjskim

Najświeższym przykładem jest premiera urządzeń z rodziny Realme 10, która odbyła się w Soczi.

Jak donoszą lokalne media, producent zorganizował z tej okazji turniej sportów zimowych, w którym główną nagrodą było 100 000 rubli (ok. 6100 zł). Był on połączony z prezentacją nowych produktów, w tym smartfonów Realme 10 Pro oraz Realme 10 Pro+.

Jak widać mimo licznych nacisków międzynarodowej społeczności, część chińskich producentów wykorzystuje trwającą wojnę jako okazję do umocnienia swojej pozycji na rosyjskim rynku. Jednocześnie jednak nie wydaje się, by taka aktywność miała realny wpływ na decyzje polskich konsumentów.

Na przestrzeni ostatnich miesięcy huczne nawoływania do bojkotów mocno umilkły i choć nie mamy jeszcze danych, które uwzględniałyby wpływ putinowskiej agresji na sprzedaż smartfonów w Polsce, nie spodziewamy się, by pojawiły się tam jakiekolwiek większe przetasowania - czy to w kontekście pozycji Realme, czy też innych producentów aktywnych na rynku rosyjskim.

Zobacz: Smartfon Realme zapalił się w kieszeni. Krok od tragedii
Zobacz: Rosja może podsłuchać każdego? Jest komentarz

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Yuri Pankratov, rafapress / Shutterstock.com

Źródło tekstu: 4pda, oprac. własne