DAJ CYNK

Rosyjskie firmy technologiczne uciekają. Lepszy nawet Wietnam

Piotr Urbaniak (gtxxor)

Wydarzenia

Rosja zalicza czkawkę. To pierwszy taki przypadek w historii

Po raz pierwszy w historii liczba rosyjskich firm zajmujących się nowymi technologiami, zamiast rosnąć, uległa zmniejszeniu – pisze „Kommiersant”. Źródło nie ma wątpliwości, że przyczyną są sankcję.

Władze Rosji cały czas starają się robić dobrą minę, marginalizując znaczenie zachodnich sankcji. Twarde dane mówiąc jednak coś zupełnie innego. Przed lutym 2022 roku na terenie Federacji Rosyjskiej zarejestrowanych było ok. 3 tys. firm zajmujących się szeroko pojmowanym wytwarzaniem elektroniki – wylicza „Kommiersant”. Obecnie, jak podaje dziennik, po wielu z nich zostało tylko wspomnienie.

Co prawda tylko nieliczne biznesy upadły, ale wiele z nich, by utrzymać się przy życiu, uciekło zagranicę. Inne musiały się z kolei skonsolidować. Dyrektor wykonawczy Stowarzyszenia Deweloperów i Producentów Elektroniki, Ivan Pokrowski, niechętnie przyznaje, że beneficjentami są Chiny, Indie, Turcja oraz Wietnam. Jak twierdzi, cytowany w źródle, tam właśnie przeniosło się ok. 10 proc. dotychczas rosyjskich producentów i studiów projektowych elektroniki. 

A powód jest prozaiczny. Ze statystyk stowarzyszenia wynika, że średni koszt produkcji dowolnego sprzętu w Rosji w ciągu ostatnich 12 miesięcy wzrósł o bagatela 40 proc. Wielu komponentów brakuje, więc dostawcy windują ich ceny. Równocześnie wzmocnione zostały kontrole FSB, zwłaszcza jeśli chodzi o narzędzia związane z kryptografią, w tym mikroprocesory, co pogłębia deficyty.

Zastępca szefa Centrum Kompetencyjnego NTI ds. Technologii Komunikacji Bezprzewodowej w Skoltech, Aleksander Siwolobow, nie ukrywa, że branża musiała zmienić swoje priorytety. Zamiast próbować dogonić Zachód, w tym momencie ma skupiać się jedynie na przetrwaniu, a konsolidacja jest w opinii przedstawiciela rozsądną strategią. 

Przed wyzwaniem staje natomiast Ministerstwo Przemysłu i Handlu, które obiecywało szczególnie premiować producentów krajowych. Rzecz w tym, że, co podkreśla „Kommiersant”, prawdziwie krajowej elektroniki już w Rosji nie ma. Nawet bowiem jeśli jakiś producent się utrzymuje, to musi opierać swą działalność na imporcie gotowych lub niemal gotowych rozwiązań. Inna sprawa, że póki co taki sprzęt dalej jest rejestrowany jako rosyjski, bez żadnych wyjątków.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: kovop / Shutterstock

Źródło tekstu: Kommiersant, oprac. własne