DAJ CYNK

Wlazł na nadajnik T-Mobile. Narobił strat na 2 mln zł

Lech Okoń

Wydarzenia

Wlazł na nadajnik T-Mobile. Narobił strat na 2 mln zł

W Miami doszło do niecodziennego zdarzenia, gdy mężczyzna podający się za technika T-Mobile wspiął się na maszt komórkowy, wywołując awarię i powodując straty szacowane na około 500 tysięcy dolarów.

38-latek nie chciał zejść z nadajnika

Richard Smith, podając się za pracownika T-Mobile, wspiął się na 39-metrowy maszt telefonii komórkowej należący do Crown Castle, na którym znajdowały się nadajniki 4 operatorów, wyłączył go, a potem nie chciał zejść. Nietypowego intruza zgłosił — tym razem prawdziwy — pracownik T-Mobile, wezwany na miejsce w związku z nieprawidłową pracą nadajnika.

Bawiący się włącznikiem zasilania Smith miał ze sobą Biblię, a zaczepiony przez pracownika T-Mobile zaczął opowiadać o Bogu i zaprosił do wspólnego oglądania widoku. Jednocześnie Smith był na tyle świadomy tego, co robi, że nie dotykał elementów nadajników, które przy swojej pracy wydzielają dużo ciepła. W rozmowie z policją powtarzał natomiast w koło, że ma pracę do zrobienia i że musi ją skończyć. Ta praca nie wyglądała jednak zbyt profesjonalnie, bo często było to po prostu kopanie delikatnego sprzętu zawieszonego na maszcie.

Zobacz: W Krakowie ruszyło burzenie "masztów 5G". Akcja zatrzymana przez Policję

Z masztu zszedł dopiero po 4 godzinach

Po 4 godzinach Smith stwierdził, że jego praca została zakończona, zszedł z masztu dobrowolnie, podziękował wszystkim i nawet uścisnął dłoń policjantom. Za wtargnięcie na infrastrukturę grozi mu ponad 1000 dolarów grzywny, jednak łączne szkody związane z przerwami w łączności szacuje się na nawet 500 tys. dolarów.

Po tym, jak nasze systemy zaalarmowały nas o problemie z usługą w tej lokalizacji, którą wynajmujemy od dostawcy wraz z innymi dostawcami, nasz technik terenowy odpowiedział, stwierdził nieautoryzowany dostęp i wezwał lokalne władze. Jesteśmy wdzięczni Departamentowi Policji Miami i Miami Fire Rescue za ich reakcję i będziemy kontynuować wsparcie ich śledztwa. Na szczęście wszyscy są bezpieczni, a nakładające się na siebie pokrycie w obszarze będzie nadal zapewniać łączność dla klientów.

— przekazała w oświadczeniu sieć T-Mobile.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Youtube - ABC Local NEWS

Źródło tekstu: PhoneArena, ABC, oprac. wł