DAJ CYNK

To może być nowy mObywatel. Ukraina gra w otwarte karty

Anna Rymsza

Wydarzenia

Nowa wersja Diia

Wiele krajów mogłoby wziąć przykład z Ukrainy, także Polska. Ukraina odsłoni karty… a właściwie kod źródłowy aplikacji Diia, czyli swojego mObywatela.

Ukraina z pewnością nie jest krajem idealnym, ale jej działania w zakresie e-administracji są godne uznania. Oprogramowanie dla państwowych usług cyfrowych jest jej towarem eksportowym. Obywatele Ukrainy dostali właśnie nową wersję aplikacji Diia (odpowiednik naszego mObywatela), a w 2024 roku kod odpowiedzialny za działanie usług administracyjnych zostanie udostępniony publicznie.

Nowa Diia i otwarty kod

Ministerstwo Transformacji Cyfrowych Ukrainy zapowiedziało, że już w 2024 roku udostępni kod źródłowy e-administracji. To doskonałe posunięcie i powinni to docenić nie tylko obywatele Ukrainy. Dostęp do kodu źródłowego takiego projektu daje między innymi możliwość szukania w nim błędów przez wszystkich zainteresowanych, co pozytywnie wpłynie na bezpieczeństwo.

Z punktu widzenia marketingowego to znak, że rząd Ukrainy nie ma nic do ukrycia, a kto nie wierzy, może to samodzielnie sprawdzić. To jak zaproszenie obywateli do środka machiny administracyjnej, by sprawdzili, jak działa i przekonali się, że nie ma tam nic złego. Inne kraje zaś mogą „podpatrywać” ukraińskie rozwiązania i implementować je u siebie.

Warto tu przypomnieć, że Diia już ma pierwszą implementację poza Ukrainą – to oprogramowanie mRiik testowane w Estonii. Jego wdrożenie zostało opóźnione z powodów prawnych, ale projekt wciąż jest aktywny. W eksporcie pomagają Stany Zjednoczone, gdzie również mówi się o budowie narzędzi „wspierających demokrację” na bazie oprogramowania z Ukrainy. Na liście oczekujących jest już Zambia, Kolumbia i właśnie dołączył do niej Ekwador. Ponadto Diia ma wsparcie wielu instytucji europejskich, a nawet firmy Visa.

Zobacz: mObywatel zniknie? Może go zastąpić aplikacja z Ukrainy

Aplikacja Diia dostała pierwszą dużą aktualizację od 4 lat, czyli od powstania. Użytkowników z pewnością ucieszy nowy interfejs. Minister Transformacji Cyfrowych i wicepremier Ukrainy Michaił Fiodorow podkreślił, że dzięki temu będzie łatwiejsza w obsłudze i lepiej dostępna dla obywateli – także tych, którzy mieli problemy z obsługą apki w przeszłości.

Nowa wersja Diia
Nowa wersja aplikacji Diia, ITC.ua

Elementem charakterystycznym w nowej apce jest dynamiczne tło, które pełni też funkcję dodatkowego zabezpieczenia. Dzięki temu elementowi nie będzie można posługiwać się zrzutami ekranu. Ważne dane trzeba pokazywać w działającej w czasie rzeczywistym aplikacji. 

Ponadto da się tu zauważyć elementy wzornictwa Material You, utworzonego przez Google na potrzeby Androida 12 i nowszych oraz aplikacji mobilnych. Aplikacja zyskała też nowe możliwości personalizacji i „wstążkę” z łatwym dostępem do najważniejszych funkcji. Nowa wersja aplikacji jest już dostępna w Google Play i App Store, na większości urządzeń powinna zaktualizować się automatycznie.

Nie braknie też nowych funkcji. Będzie można na przykład… sprzedać lub kupić samochód. Wszystkie formalności będzie można załatwić w 15 minut, a dowód rejestracyjny i tablice przyjdą pocztą. To oczekiwana przez kierowców usługa i jednocześnie uszczelnienie systemu przed korupcją. Są też nowe usługi dla marynarzy i przedsiębiorców, ułatwienia dla rozliczających podatki i tym podobne.

Aplikacja daje dostęp do 14 cyfrowych dokumentów i ponad 30 usług. Portal Diia w przeglądarce daje dostęp do ponad 130 usług publicznych. Aplikacja ma prawie 20 mln użytkowników.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: mundissima / Shutterstock, ITC

Źródło tekstu: ITC, Ministerstwo Transformacji Cyfrowej Ukrainy