DAJ CYNK

Wojna na Ukrainie: NASK walczy z dezinformacją

Marian Szutiak

Wydarzenia

Ukraina wojna NASK dezinformacja

Rosja nie tylko rozpoczęła działania militarne przeciw Ukrainie, ale również wojnę informacyjną w Internecie. Skutki tej ostatniej możemy odczuć również w Polsce. NASK chce wesprzeć polskich internautów w weryfikowaniu informacji, czemu mają służyć profile #WłączWeryfikację na Facebooku i Twitterze (@WeryfikacjaNASK).

Oddziaływanie psychologiczne i propagandowe w Internecie jest istotną częścią tzw. działań hybrydowych, które mają na celu zachwianie morali opinii publicznej i pogłębianie podziałów społecznych. Aby temu przeciwdziałać, trzeba monitorować krążące w Internecie fałszywe informacje i dostarczać społeczeństwu rzetelnej wiedzy oraz narzędzi do radzenia sobie z zalewem dezinformacji.

– powiedział minister Janusz Cieszyński, Sekretarz Stanu w KPRM, Pełnomocnik Rządu ds. Cyberbezpieczeństwa

Zobacz: Wojna na Ukrainie 2022. Rząd ostrzega Polaków
Zobacz: Rząd: Trwają próby ataków na polską infrastrukturę

Przykłady prób wpływania na nastroje społeczne w Polsce zbiera i analizuje Dział Przeciwdziałania Dezinformacji w NASK. Są to między innymi pogłoski o tym, jakoby uchodźcy przybywający z Ukrainy mogą zajmować miejsca w szpitalach, potrzebne dla polskich pacjentów. Zwracana jest również uwaga na koszty finansowe wsparcia dla osób, którym Polska udzieli schronienia. Są też próby wywołania paniki, na przykład poprzez komunikaty, że we wschodnich regionach Polski zabraknie wkrótce paliwa na stacjach benzynowych z powodu blokady importu ropy naftowej z Rosji.

Jako internauci nie zawsze wiemy, jak odróżnić informację prawdziwą od zmanipulowanej. Tym bardziej jest to trudne, że wiele z tych przekazów częściowo zawiera prawdę, ale przedstawioną w wykrzywionym kontekście. Do dezinformacji używane są też filmy i zdjęcia, które bardzo trudno jest zweryfikować a robią silne wrażenie. Czasami zaś mamy do czynienia z trollami (często są to boty), które w ogóle nie podają informacji, a ich wypowiedzi mają formę agresywnych, podżegających do konfliktu opinii.

– powiedział Robert Król, Dyrektor Centrum Nowych Technologii dla Polityk Publicznych w NASK

Akcje dezinformacyjne nie zawsze są związane z wojną. Mieliśmy z nimi ostatnio do czynienia między innymi w związku z pandemią COVID-19 oraz sieciami 5G. Problemem jest to, że bardzo wielu Internautów nie potrafi odróżnić faktu od fake newsa, a krótki filmik na YouTube potrafi przekonać większe grono odbiorców, niż słowa nawet najlepszych ekspertów z danej dziedziny.

NASK zaprasza na profile #WłączWeryfikację na Facebooku i Twitterze oraz zachęca wszystkich do ich śledzenia.

Bardzo istotne jest też nasze odpowiedzialne działanie. Apelujemy więc o nieuleganie emocjom przy poszukiwaniu informacji w Internecie i udostępnianie tylko sprawdzonych wiadomości z wiarygodnych źródeł. Przykłady fałszywych lub zmanipulowanych informacji można przysyłać na adres: [email protected].

– napisał NASK w komunikacie

Zobacz: Wojna na Ukrainie. Na Rosję szykuje się potężny przeciwnik
Zobacz: Rosja zagrożona? SWIFT to broń niezawodna, ale obosieczna

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Shutterstock

Źródło tekstu: NASK