Urząd Regulacji Telekomunikacji i Poczty (URTiP) wszczął procedurę unieważnienia przetargu na częstotliwości 3,6-3,8 GHz przeznaczone pod szerokopasmowy Internet. Jak ją zakończy, zależy od stanowiska PTC, NASK i E-internets. Wewnętrzna kontrola wykazała drobne uchybienia formalne w procedurze przetargowej.
Dalsza część tekstu pod wideo
Urząd Regulacji Telekomunikacji i Poczty (URTiP) wszczął procedurę unieważnienia przetargu na częstotliwości 3,6-3,8 GHz przeznaczone pod szerokopasmowy Internet. Jak ją zakończy, zależy od stanowiska PTC, NASK i E-internets. Wewnętrzna kontrola wykazała drobne uchybienia formalne w procedurze przetargowej.
Istnieje obawa, że podjęcie decyzji o przyznaniu częstotliwości mogłoby zostać skutecznie zaskarżone. Oferenci, którzy w ubiegłą środę zostali poinformowani przez regulatora o wszczęciu procedury, twierdzą, że URTiP powołał się na przepis nowego prawa, który przewiduje decyzję o unieważnieniu przetargu w przypadku rażącego naruszenia przepisów prawa lub interesów uczestników. Regulator poprosił też zainteresowanych o przedstawienie stanowiska w tej sprawie. Mają czas do wtorku. Na razie nie wiedzą, co zrobią. Nie ma wątpliwości, że żadnemu z uczestników nie byłoby na rękę unieważnienie przetargu. Tymczasem URTiP zdaje się uzależniać swoją decyzję od ich stanowiska.
Źródło tekstu: Puls Biznesu