DAJ CYNK

Nie masz miejsca w telefonie? Wystarczy ten gadżet [KONKURS]

Lech Okoń (LuiN)

Artykuł sponsorowany

Jak to działa w praktyce?

Za sprawą wygodnego oprogramowania, z malutkimi Sandiskami poradzi sobie każdy. W przypadku telefonów z Androidem, z reguły już samo wetknięcie nośnika wywołuje komunikat o dodatkowej pamięci i w menadżerze plików możemy przesuwać swobodnie zdjęcia czy filmy w obu kierunkach.

Wystarczy wetknąć pendrive w gniazdo ładowania telefonu

Jeszcze prościej jest po zainstalowaniu SanDisk Memory Zone (Android) lub SanDisk iXpand Drive (iOS). Aplikacje te umożliwiają archiwizowanie plików "hurtem", bez zaznaczania pojedynczych zdjęć czy filmów.

W aplikacji wybieramy wielki baner Backup Now, zaznaczamy interesujące nas rodzaje plików (zdjęcia, dokumenty, kontakty itp.) i rusza zapisywanie. Zarchiwizowane pliki możemy przeglądać bezpośrednio w aplikacji, co więcej, możemy z apką też zsynchronizować dodatkowo chmurę (Dropbox czy Google Drive), by zastosować dodatkowe zabezpieczenie.

Sandisk - aplikacja do backupu

Archiwizowanie plików może chwilę potrwać, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by w tym czasie swobodnie korzystać z telefonu - proces może być bez problemu zminimalizowany. Jeśli będziemy archiwizować pliki na bieżąco, nie będzie trzeba czekać na skopiowanie całej zawartości pamięci telefonu - zapiszą się tylko nowe pliki, co istotnie skraca proces. Co ważne, jeśli coś zostanie skasowane w telefonie, backup nie spowoduje wymazania pliku na kluczu Sandiska. Natychmiast więc po zarchiwizowaniu możemy zabrać się za kasowanie zbędnych plików w telefonie.

Oprogramowanie może w tym ostatnim pomóc i przeszukać pamięć telefonu w kierunku zbędnych plików czy odinstalować niepotrzebne aplikacje. W razie potrzeby apka przywróci też wszystkie pliki z pendrive'a do pamięci smartfonu.

Sandisk na brak pamięci w iPhone'ie

I wreszcie na deser inny przydatny dodatek - pobieranie zdjęć i filmów z Facebooka, Instagrama czy Google Photos. Wystarczy zalogować się i po chwili nasz dorobek artystyczny na Social Media zaczyna spływać do klucza Sandiska.

Zważywszy na to, że wszystkie wymienione klucze mają też standardowe, komputerowe złącze USB, nic nie stoi na przeszkodzie by szybko uzyskać dostęp do naszego archiwum nie tylko na ekranie telefonu. Można nawet pokusić się o wpięcie klucza do telewizora, by wygodnie obejrzeć zdjęcia i filmy z wakacji na wielkim ekranie.

Maleństwa Sandiska uratują zapchany telefon

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Lech Okoń

Źródło tekstu: wł