DAJ CYNK

Orange wyłącza 3G. Co to oznacza dla klientów?

Marian Szutiak

Artykuł sponsorowany

Orange wyłącza 3G. Co to oznacza dla klientów?


Operatorzy telekomunikacyjni w Polsce już od wielu miesięcy wspominają o wyłączeniu starszych technologii komórkowych, takich jak 3G i 2G. Uwolnione w ten sposób zasoby radiowe zostaną przeznaczone do lepszego działania sieci 4G. Zmiana taka budzi jednak sporo emocji. Czy słusznie?

O co w tym wszystkim chodzi?

Historia sieci 3G rozpoczęła się w Polsce w 2004 roku i wtedy była to rewolucja, która pozwoliła na korzystanie z mobilnego Internetu z nowymi, znacznie wyższymi niż wcześniej prędkościami, nawet do 7,2 Mb/s. Z biegiem czasu – w ramach 3G – rozwijały się kolejne standardy, aż do HSPA-DC – z maksymalną prędkością pobierania danych z Internetu na poziomie 42 Mb/s. Jednak teraz, gdy w eterze króluje 4G LTE, a coraz szerzej wdrażana jest również technologia 5G, dawne 3G to bardziej „kula u nogi” niż powód do zachwytu.

Do czasu rozstrzygnięcia zapowiedzianej przez Urząd Komunikacji Elektronicznej aukcji na nowe częstotliwości dla 5G, dzięki którym technologia ta pokaże co potrafi, to LTE wiedzie prym w mobilnym dostępie do Internetu. Standard ten oferuje znacznie lepszą jakość połączeń głosowych dzięki VoLTE (Voice over LTE) i prędkość transmisji danych nawet do 600 Mb/s, jeśli wykorzystamy agregację pasm i system MIMO 4X4.

By jednak jak najwięcej osób mogło się cieszyć dobrym zasięgiem i wydajnością sieci 4G, potrzebne są jak największe zasoby radiowe, pozostawione do jej dyspozycji. Te są jednak częściowo blokowane przez starsze technologie. Stąd pomysł, by je zwolnić.

Orange Mobile ewolucja

Swoje plany, dotyczące wyłączenia sieci 2G i 3G, ma również Orange Polska. Pierwsze wzmianki na ten temat pojawiły się już niemal rok temu, a ostatnio otrzymaliśmy potwierdzenie, że proces wyłączania sieci 3G w Orange Polska ruszy w 2024 roku, a testy już w drugiej połowie bieżącego roku.

Ponad 96% danych w sieci mobilnej Orange „płynie” przez 4G/LTE, jedynie 3% pozostaje w 3G. Korzystanie z 4G/LTE, a w przyszłości także rozwój 5G, oznacza lepszą jakość rozmów i zdecydowanie szybszy internet. Aby móc rozwijać nowsze generacje sieci, potrzebujemy dla nich więcej „miejsca”, czyli częstotliwości.

– powiedział Wojciech Jabczyński, rzecznik Orange Polska, w maju 2022 roku

Wyłączanie 3G już się zaczęło

Chociaż Orange zapowiedział, że zacznie wyłączać sieć 3G w 2024 roku, pewne procesy pod tym kątem już zostały przeprowadzone. Chodzi o tak zwany refarming częstotliwości z pasma 2100 MHz (zwalnianie częstotliwości przez starszą technologię i uruchamianie w jej miejsce nowszej), przeprowadzony w latach 2020 i 2021. Zyskano w ten sposób ciągły blok częstotliwości o szerokości 15 MHz na potrzeby 4G, wykorzystywany wcześniej do działania 3G, dzięki czemu w Orange 4G ma do swojej dyspozycji łącznie 50 MHz pasma.

Orange refarming 2100 MHz

Obecnie Orange Polska niemal wszystkie posiadane zasoby radiowe przeznacza na działanie sieci LTE. Wyjątkiem jest pasmo 900 MHz, wciąż wykorzystywane do działania sieci 2G i 3G. To tego pasma dotyczy przyszły refarming. Gdy pomarańczowy operator wyłączy 3G, uwolniony w ten sposób blok będzie stanowił wsparcie dla LTE. Z kolei pasmo 2100 MHz jest współdzielone przez technologie 4G i 5G.

Uwolnienie częstotliwości używanych przez 3G i lepsze ich zagospodarowanie przełoży się przede wszystkim na zdecydowanie lepszy komfort korzystania z komórki. Dotyczyć to będzie zarówno jakości połączeń głosowych, jak i Internetu w telefonie. Po wyłączeniu 3G Orange będzie mógł przeznaczyć uwolniony w ten sposób blok 5 MHz z pasma zasięgowego 900 MHz na potrzeby sieci 4G/LTE. Dzięki temu użytkownicy 4G/LTE otrzymają lepszą pojemność tej sieci, co będzie szczególnie odczuwalne na terenach oddalonych od stacji bazowych.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Shutterstock, Orange, Telepolis.pl

Źródło tekstu: Telepolis.pl