Czy rola zegarka musi się ograniczać wyłącznie do pokazywania godziny? W żadnym wypadku! Współczesne smartwatche udowadniają, że zegarek może zaoferować znacznie więcej, stając się naturalnym przedłużeniem smartfona. I nie musi przy tym kosztować fortuny, co doskonale udowadnia Xiaomi Mi Watch Lite.
Niedrogi zegarek chińskiego producenta kusi jednak nie tylko niską ceną. To w końcu pełnoprawny smartwatch z wyświetlaczem o przekątnej 1,4”, funkcją monitorowania aktywności (tętno, sen, 11 trybów sportowych), a także wbudowanym GPS-em, którego mogłoby mu pozazdrościć wielu droższych rywali. Całości dopełnia wodoszczelna obudowa o wytrzymałości 5 ATM oraz akumulator, który wystarczy nawet na dziewięć dni pracy.
Nie da się ukryć – Mi Watch Lite najzwyczajniej w świecie może się podobać. Możemy też przebierać wśród kilku wersji kolorystycznych paska i ponad setki tarcz, dzięki czemu każdy dopasuje go do swojego gustu.
Też macie tak, że w dobie brakuje Wam kilku godzin? Chyba nigdy nie jest to tak odczuwalne, jak zaraz po powrocie z urlopu, kiedy lista rzeczy do zrobienia wydaje się nie mieć końca, a cenne minuty ulatują przez palce. Na całe szczęście jest kilka gadżetów, które pozwalają odzyskać trochę utraconego czasu. Wśród nich nasza ulubiona kategoria to automatyczne odkurzacze, takie jak Xiaomi Mi Robot Vacuum-Mop Essential.
Xiaomi Mi Robot Vacuum-Mop Essential to świetna propozycja dla kogoś, kto chciałby tego typu urządzenie przetestować, ale boi się wydawać na nie większej kwoty. Choć model ten wykorzystuje bardzo prosty system nawigacji, reszta funkcji trzyma wysoki poziom. Moc ssania rzędu 2200 Pa z powodzeniem wystarczy, by skutecznie wyczyścić praktyczne każdą powierzchnię i to nawet bez sięgania po dołączonego do zestawu mopa. Cała obsługa odbywa się z kolei z poziomu wygodnej aplikacji albo jednego z popularnych asystentów głosowych – do wyboru mamy Asystenta Google i Amazon Alexa.
No ale parametry parametrami, funkcje funkcjami, a liczy się jedno – tych kilka minut, które zamiast na sprzątanie możemy poświęcić na hobby, spotkanie z bliskimi albo po prostu chwilę relaksu.
Współczesne telewizory mają jedną wadę. Choć w chwili zakupu jesteśmy kuszeni masą funkcji „smart”, dostępem do popularnych serwisów VoD i aplikacji, to czar pryska, kiedy po kilku latach producent porzuca wsparcie dla danego modelu, a kolejne usługi z dnia na dzień przestają działać. Co w takiej sytuacji zrobić? Można kupić nowy telewizor albo – i to rozwiązanie polecamy – za ułamek tej ceny zainwestować w inteligentną przystawkę jak Xiaomi Mi TV Stick.
Xiaomi Mi TV Stick to niepozorne urządzonko, które podłączamy do portu HDMI telewizora lub projektora. W ten sposób możemy cieszyć się pełną wersją Android TV oraz wszystkimi wynikającymi z tego tytułu benefitami. Przede wszystkim mówimy tu o najbogatszej na rynku palecie usług VoD dostępnych w formie dedykowanych aplikacji. YouTube? Netflix? Prime Video? A może coś bardziej lokalnego, np. Player albo CDA? Żaden problem – z Mi TV Stick wszystkie te usługi mamy na wyciągnięcie ręki, nawet jeśli nasz telewizor pamięta czasy, kiedy zakup telefonu z Windows Phone wydawał się dobrym pomysłem.
Artykuł powstał we współpracy z firmą Xiaomi.
Źródło zdjęć: Xiaomi, Unsplash
Źródło tekstu: własne
