DAJ CYNK

Życie jest zbyt krótkie na kiepskiego smartfona

Arkadiusz Bała (ArecaS)

Artykuł sponsorowany

Życie jest zbyt krótkie na kiepskiego smartfona. Lepiej wybrać Samsunga


Smartfon nie musi być kulą u nogi! Flagowe modele marki Samsung udowadniają, że z porządnym telefonem życie jest łatwiejsze.

Był taki czas, kiedy jednym z moich ulubionych zajęć było grzebanie w oprogramowaniu smartfona. Potrafiłem godzinami ślęczeć po specjalistycznych forach, testować nowe, nieoficjalne wersje oprogramowania i szukać takich ustawień kernela, by wyciągnąć kilka dodatkowych procent wydajności, a jednocześnie nie zrujnować sobie akumulatora. Ah, piękne czasy…

Po co tak się męczyłem? Po części dla frajdy, a po części dlatego, że korzystanie z telefonu na domyślnych ustawieniach potrafiło być w tamtych czasach mordęgą. Jeszcze kilka lat temu normą był przycinający interfejs, zamulające aplikacje i de facto koniec aktualizacji zaraz po przejściu przez próg sklepu.

No dobra, może to jednak nie były takie fajne czasy.

Na całe szczęście dziś sytuacja nie wygląda nawet w połowie tak dramatycznie. Kupując w sklepie nowy telefon możemy mieć pewność, że będzie jakoś działał. Pytanie tylko, czy to „jakoś” na pewno nam wystarczy?

Smartfon Cię ogranicza? Powiedz „dość”!

Bo prawda jest taka, że kiepski smartfon nadal potrafi być kulą u nogi. Kiedy jedziesz na wakacje, chcesz przywieźć z nich piękne zdjęcia, a nie szare i smutne plamy. Kiedy musisz coś sprawdzić na telefonie, nie chcesz za każdym razem czekać kilkunastu sekund, aż telefon łaskawie odpali odpowiednią aplikację (a czasem kolejnych kilku minut, kiedy coś w tej aplikacji trzeba zrobić). Kiedy wydajesz kupę kasy na nowy model, nie chcesz wymieniać go po roku, bo producentowi nie chciało się przygotowywać dla niego aktualizacji oprogramowania.

Życie jest zbyt krótkie na kiepskiego smartfona. Lepiej wybrać Samsunga


Mówiąc krótko, nie chcesz kota w worku, tylko smartfon, o którym będziesz mógł zapomnieć. Taki, który będzie Ci pomagał w życiu, a nie przeszkadzał.

Samsung to rozumie

Niewielu producentów rozumie to tak dobrze jak Samsung. W końcu jest powód, dla którego flagowce Koreańczyków od lat pozostają absolutnymi bestsellerami, prawda?

Bo w smartfonach nie chodzi o wyścig na cyferki (i przyznaję to ja jako zblazowany dziennikarz technologiczny). Chodzi o stworzenie produktu, który będzie praktyczny i pomoże nam mierzyć się z codziennymi wyzwaniami.

Życie jest zbyt krótkie na kiepskiego smartfona. Lepiej wybrać Samsunga

Kwintesencją tej filozofii pozostaje dla mnie Samsung Galaxy S23. Ma wszystko, czego można by oczekiwać od flagowca – wydajny procesor, wysokiej klasy aparat, doskonały wyświetlacz – ale udało się to zamknąć w kompaktowej obudowie, której wysokość nie przekracza 15 cm. Bo okazuje się, że dla wielu osób nie ma znaczenia, jakie cyferki wykręcą w benchmarku, jeśli telefon nie mieści im się w kieszeni. Szok, nie?

Jednocześnie decydując się na Samsunga Galaxy S23 nie tracimy takich udogodnień jak wodoszczelność czy ładowanie bezprzewodowe. Wiecie, takich praktycznych dodatków, z których skorzystamy znacznie częściej, niż z aparatu o rekordowo wysokiej rozdzielczości czy jakiegoś egzotycznego wykończenia plecków. Bo smartfon ma być funkcjonalny i pomagać nam w pokonywaniu kolejnych limitów, a nie być tylko na pokaz.

Różne potrzeby, różne smartfony, ta sama jakość

Oczywiście każdy z nas ma od telefonu inne wymagania. Są osoby, dla których noszenie większego telefonu nie jest problemem, szczególnie kiedy w zamian mogą liczyć na dodatkową przestrzeń roboczą albo lepszy aparat. Ba, sam się do tej grupy zaliczam. Dla takich osób powstał Samsung Galaxy S23 Ultra, będący bezkompromisowym smartfonem dla poweruserów.

Życie jest zbyt krótkie na kiepskiego smartfona. Lepiej wybrać Samsunga

Bo faktycznie są użytkownicy, którzy takiego sprzętu potrzebują. Być może pracujesz w zawodzie kreatywnym i potrzebujesz naprawdę dobrego aparatu, którym w razie potrzeby zrobisz porządne zdjęcie lub nagrasz nadające się do publikacji wideo? Może odpisujesz na dziesiątki maili i przyda ci się rysik do szybkiego nawigowania po interfejsie? A może po prostu chcesz mieć pewność, że Twój telefon podoła każdemu wyzwaniu, niezależnie od tego, jakie by ono nie było?

Sam zaliczam się po trochu do każdej z tych kategorii. Podczas wydarzeń prasowych często pojawia się konieczność robienia zdjęć telefonem, także duża matryca 200 Mpix i uniwersalny zoom zdecydowanie potrafią się przydać. Podobnie ma się sprawa z dużym ekranem i rysikiem, które okazują się pomocne zarówno podczas pisania, jak i szukania ważnych informacji, co w trasie zdarza się często. No i nie mogę sobie pozwolić na to, że telefon rozładuje się w najmniej odpowiednim momencie – tutaj ratunkiem potrafi być akumulator o pojemności 5000 mAh.

Życie jest zbyt krótkie na kiepskiego smartfona. Lepiej wybrać Samsunga


Jest sporo powodów, by wybrać superflagowca, takiego jak Samsung Galaxy S23 Ultra. Ważne, że mamy wybór – w ofercie koreańskiego producenta znajdziemy całą gamę różnych urządzeń premium skrojonych na potrzeby różnych użytkowników. Nieważne, czy zdecydujemy się na uniwersalnego Galaxy S23, topowy wariant Ultra, a może stylowy smartfon składany, taki jak Samsung Galaxy Z Flip4 – w każdym przypadku możemy liczyć na to, że dostaniemy sprzęt absolutnie najwyższej klasy.

Inwestycja na lata

I myślę, że to bardzo ważne, ponieważ nie mówimy tu o sprzęcie na kilka miesięcy, a smartfonach, które mogą nam służyć całe lata. I to kolejna rzecz, którą Samsung rozumie i daje temu wyraz w konkretnych działaniach. Przede wszystkim producent nie porzuca swoich smartfonów po roku. Zamiast tego zapewnia im pięć lat aktualizacji. Kupując dzisiaj Samsunga Galaxy S23 mamy gwarancję, że telefon w przyszłości otrzyma Androida 17, a potem jeszcze rok łatek bezpieczeństwa.

Myślę, że to dość istotne, szczególnie kiedy patrzymy na to przez pryzmat opłacalności. Jasne, możemy kupić telefon ze średniej półki i w krótkiej perspektywie zostanie nam sporo kasy w kieszeni. Ale co z tego, skoro taki średniak bardzo często po roku traci wsparcie, a po dwóch nadaje się do wymiany? Wtedy przygryzamy zęby, kupujemy nowy telefon i po cichu przyznajemy przed samym sobą, że taki Samsung Galaxy S23 to jednak byłaby całkiem niezła inwestycja.

Życie jest zbyt krótkie na kiepskiego smartfona. Lepiej wybrać Samsunga


Co ważne, bynajmniej nie sprowadza się to do kwestii samych aktualizacji. To także kwestia szerokiego dostępu do usług serwisowych, czy to za sprawą gęstej sieci autoryzowanych punktów, czy też udostępniania narzędzi oraz zasobów umożliwiających samodzielną naprawę urządzeń. To ostatnie to nowa inicjatywa producenta, która w 2022 roku wystartowała w Stanach Zjednoczonych, a od czerwca tego roku ruszyła również w Polsce.

Życie jest zbyt krótkie na kiepskie smartfony – lepiej wybrać flagowca

Mówiąc krótko, decydując się na jeden z flagowych smartfonów firmy Samsung nie kupujemy „szpanu”, „emejzingu” i pustych cyferek, tylko porządny sprzęt na lata. Taki, który pozwoli nam cieszyć się życiem i korzystać z możliwości, jakie daje nowa technologia, bez żadnych ograniczeń. Nie wiem jak Was, ale mnie taka perspektywa po prostu przekonuje.

Chcesz wiedzieć więcej o flagowcach firmy Samsung? Zajrzyj tutaj!

Artykuł sponsorowany przygotowany na zlecenie firmy Samsung.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: TELEPOLIS.PL (Arkadiusz Bała, Mieszko Zagańczyk)

Źródło tekstu: własne