DAJ CYNK

Co może być najważniejsze w branży w 2012 roku?

Witold Tomaszewski (TELEPOLIS.PL), Wojciech Piechocki (GSMonLine.pl), Łukasz Dec (RPKOM.PL)

Felietony

7. Koniunktury sprzyjają sprzedaży P4

Cichnie już sprawa przejęcia Polkomtelu, więc wcześniej, czy później w publiczny obiektyw wróci sprawa sprzedaży operatora sieci Play. Musi wrócić, bo jego udziałowcy są inwestorami finansowymi, którzy wreszcie chcą zainkasować zwrot z poczynionych inwestycji. Czy będą chcieli już w przyszłym roku zależy od wielu - nieznanych dzisiaj - czynników: wyników finansowych P4, potrzeb finansowych operatora (w tym nakładów na nowe zasoby radiowe w zakresie 1800 MHz) , determinacji udziałowców do sprzedaży, determinacji potencjalnych nabywców do zakupu. Trudno jednak nie zauważyć, że koniunktura w kilkunastu ostatnich miesiącach sprzyja dużym transakcjom przejęć i fuzji. Świadczy o tym zarówno rynek polski, jak europejski i globalny. Można się spodziewać, że udziałowcy P4 będą mogli liczyć najbardziej na duże, międzynarodowe fundusze inwestycyjne. Polscy gracze w przyszłym roku będą zajęci konsolidacją i poważnymi zmianami organizacyjnymi. Międzynarodowe koncerny natomiast raczej zwijają, niż rozszerzają działalność. Czy dla TeliiSonery i Telenoru P4 może być kolejnym celem po fiasku starań o Polkomtel? Pewności nie ma.

8. Ważne zadania przez nowym prezesem UKE

Anna Streżyńska, dotychczasowa prezes UKE, odeszła w okolicznościach, które trudno nazwać przejrzystymi i zrozumiałymi. Nowa osoba na tym stanowisku pojawi się 27 stycznia, kiedy to Sejm, za zgodą Senatu, powoła Magdalenę Gaj, wiceminister administracji i cyfryzacji odpowiedzialną za telekomunikację. Przed prezesem UKE w nadchodzących miesiącach czekają ważne wyzwania, wśród nich m.in. przetarg na częstotliwości 1800 MHz (powinien odbyć się jeszcze wiosną), przygotowanie dokumentacji przetargowej pod aukcję częstotliwości 800 MHz i 2600 MHz z przeznaczeniem pod sieci LTE (powinien rozpocząć się na początku 2013 roku), a także takie zorganizowanie otoczenia regulacyjnego, aby operatorzy, zamiast w miedź, rozpoczęli inwestycje w światłowody (może nie do samego mieszkania, ale do bloku lub osiedla na pewno tak). Duża rola UKE będzie także przy koordynacji budowy regionalnych sieci szerokopasmowych, które będą powstawały z inicjatywy samorządów, przy pomocy pieniędzy unijnych oraz - najprawdopodobniej - partnerstwa publiczno-prywatnego i telekomów oraz dostawcy infrastruktury. UKE musi rozpocząć szeroką edukację samorządów w kwestii konstruowania biznesplanów, analizy potrzeb mieszkańców i realiów rynku telekomunikacyjnego. To wielkie i ważne zadanie, które może znacząco pomóc w rozwoju naszego kraju i pomóc osiągnąć wymagania unijnej agendy cyfrowej.

9. Przetarg na 1800 MHz zmieni rynkowy układ

UKE opublikował właśnie wstępny projekt założeń do przetargu na blok 25 MHz w paśmie 1800 MHz. Tak, jak w innych krajach Europy, tak i w Polsce wolne 1800 MHz zostanie rozdane na zasadzie wyrównania szans przed "głównym daniem", czyli 800 MHz i 2600 MHz z przeznaczeniem pod sieci LTE. Analizując warunki, które punktują operatorów nieposiadających jeszcze 1800 MHz, ale inwestujących w ostatnich 3 latach w sieci bezprzewodowe można wnioskować, że faworytem w wyścigu będzie P4, przynajmniej w pierwszej części, gdzie do rozdysponowania będzie 10 MHz. Pozostałe 15 MHz zostało podzielone na 3 bloki po 5 MHz, gdzie liczyć się będzie głównie cena oraz wiarygodność inwestora - nie ma więc raczej mowy o pojawieniu się kolejnej spółki z niewiadomym właścicielem. Każdy operator może składać wniosek tylko o jeden blok. Wydaje się, że częstotliwości te dostaną P4, Centertel i PTC - a grupa Solorza-Żaka otrzyma sporo punktów karnych, bo w zestawieniu UKE posiada ona ponad 60% pasma 1800 MHz. P4 z 15 MHz na 1800 MHz może skorzystać zarówno z technologii GSM, jak i LTE - a najprawdopodobniej z obu naraz, z dynamicznie przydzielanymi zasobami w zależności od potrzeb, o czym mówił w niedawnym wywiadzie dla TELEPOLIS.PL Jacek Niewęgłowski, szef strategii P4.

10. LTE to jeszcze nie ten rok - pomimo chęci Polkomtelu

LTE to magiczne hasło, które zaczęło pojawiać się w Europie, a szczególnie Polsce, jeszcze w 2011 roku. O ile stacje bazowe w tej technologii zaczynają być dostępne dla coraz większej liczby częstotliwości, komercyjne sieci powstają (w Polsce jako jedne z pierwszych na świecie), o tyle problem jest z terminalami, a w naszym kraju dodatkowo z ciągnącymi się sprawami sądowymi dotyczącymi przetargu na wykorzystane pod te sieci częstotliwości. Z urządzeń końcowych na rynku dostępne są praktycznie tylko modemy - i to niewiele modeli. Na telefony jeszcze trochę poczekamy - ze względu na potrzebę optymalizacji poboru prądu, zestandaryzowanie rozmów głosowych (na razie rozmowy głosowe będą powodowały automatyczne przełączenie do sieci 2G lub 3G), a także stosunkowo niewielkie potrzeby klientów w kwestii uzyskiwanych prędkości w swoich telefonach (co innego na komputerach). Wracając do kwestii naszego kraju - Mobyland i CenterNet, z sieci LTE których korzysta Cyfrowy Polsat i Polkomtel, mogą mieć podważone decyzje rezerwacyjne, co skutkuje dużymi trudnościami w rozbudowie sieci (wydawanie półrocznych pozwoleń czasowych na budowę stacji zamiast 10-letnich). Znając przewlekłość postępowań sądowych i biorąc pod uwagę niewiele ponad 600 postawionych do teraz stacji LTE (na trochę ponad 700 10-letnich zezwoleń), rok 2012 raczej nie napawa optymizmem w kwestii szerokiej popularyzacji szybkiego, mobilnego Internetu w naszym kraju.

Ankieta
12%
5%
8%
10%
12%
2%
21%
5%
8%
13%
3%
2%

Wszystkich głosujących: 1407


Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News