DAJ CYNK

Najlepszy Telefon 2018 - wybraliśmy Top10 najgorętszych smartfonów mijającego roku

Lech Okoń, Marian Szutiak, Arkadiusz Dziermański

Rankingi

4. Samsung Galaxy Note9 - jedyny taki z rysikiem

Zaprezentowany 9 sierpnia 2018 roku Galaxy Note9 to bez wątpienia najlepszy smartfon, jaki koreański gigant ma w swojej ofercie. Napędzane chipsetem Exynos 9810 urządzenie występuje w dwóch konfiguracjach, różniących się pojemnością pamięci: 6 GB RAM-u + 128 GB pamięci wewnętrznej oraz 8 GB RAM-u i 512 GB przestrzeni na dane. Jest to połączenie wystarczające do tego, by smartfon nie miał problemów z żadną aplikacją dostępną w sklepie Google Play.

Note9 charakteryzuje się także bardzo dobrymi aparatami fotograficznymi, w tym dwoma jednostkami 12 Mpix z tyłu, wyposażonymi w obiektywy z optyczną stabilizacją obrazu. Jeden z nich ma zmienną przysłonę f/1.5 i f/2.4, natomiast drugi zapewnia dwukrotny zoom optyczny. Nie należy też zapomnieć o jednym z najlepszych na rynku wyświetlaczy Super AMOLED (6,4 cala, QuadHD+) oraz niezłych możliwościach audio.

To jednak, czym Note9 wygrywa z całą flagową konkurencją, to rysik S Pen, który w pewnych sytuacjach bardzo ułatwia korzystanie ze smartfonu. Robienie odręcznych notatek lub korzystanie z aplikacji biznesowych staje się wtedy przyjemnością. Uproszczeniu uległa też funkcja DeX, pozwalająca zmienić smartfon w komputer stacjonarny przy pomocy przewodu USB-C – HDMI, bez potrzeby inwestowania w drogą przystawkę.

Wady? Też są. Te najistotniejsze to hybrydowy dual SIM, który jednak ma małe znaczenie, jeśli dysponujemy wersją 512 GB, a także wspieranie dosyć starego już standardu szybkiego ładowania, Quick Charge 2.0. W tym drugim przypadku na pocieszenie mamy szybkie ładowanie bezprzewodowe.

Zobacz: Dane techniczne i zdjęcia telefonu w katalogu
Zobacz: Test telefonu Samsung Galaxy Note9, czyli najwyższa jakość i... cena. Ale kto bogatemu zabroni?
Zobacz: Samsung Galaxy Note9 - czy warto kupić?

3. Xiaomi Pocophone F1 - absolutnie niepokonany w swojej cenie

Znani producenci smartfonów niejednokrotnie pokazali, że flagowe urządzenia z najlepszymi i najwydajniejszymi podzespołami są drogie lub bardzo drogie. Z tą regułą postanowiła zerwać chińska firma Xiaomi, wypuszczając na rynek model Pocophone F1. Do tego smartfonu dosyć szybko przylgnęło określenie „plastikowy flagowiec”, z uwagi na materiał, z jakiego wykonano jego obudowę oraz części, które schowano w jego wnętrzu.

Największą zaletą smartfonu była jego cena, która w dniu premiery wynosiła 1499 zł (wariant 6/64 GB), a teraz jest jeszcze bardziej korzystna. Za mniej niż 1,5 tys. zł możemy dostać sprzęt z chipsetem Snapdragon 845 (!!!) oraz efektywnym, opartym na cieczy, systemem chłodzenia, który swoją wydajnością nie ustępuje urządzeniom kosztującym nawet kilka razy więcej. Do tego F1 ma bardzo dobre właściwości audio oraz robi niezłe zdjęcia, szczególnie w miarę dobrych warunkach oświetleniowych. A to wszystko w połączeniu z wydajnym akumulatorem, który można w ciągu godziny naładować do poziomu 75%.

Aby Pocophone F1 mógł kosztować mało, należało pójść na pewne kompromisy. Obudowa nie jest wykonana z popularnego obecnie w świecie flagowców szkła, a jedynie z tworzywa sztucznego, które w dodatku nie zapewnia znanego z droższych modeli poziomu odporności na wodę (jak to Xiaomi). Dużą wadą, przynajmniej dla miłośników płatności zbliżeniowych dokonywanych smartfonem, jest także brak modułu NFC. Podobnie jak w typowych flagowcach, nie znaleziono tu również miejsca na dwie karty nanoSIM i jedną kartę microSD, z których dałoby się korzystać jednocześnie.

Zobacz: Dane techniczne i zdjęcia telefonu w katalogu
Zobacz: Test telefonu Xiaomi Pocophone F1. Chiński producent udowadnia, że średniopółkowy smartfon może konkurować z flagowcami

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News