Z906 to model o wieloletniej historii dostępności na polskim rynku, który wreszcie doczekał się cen poniżej już nawet nie 1500 zł lecz poniżej 1000 zł. Na YouTube’ie nie brakuje filmów prezentujących potężną moc tego zestawu, a i w naszej redakcji mamy wieloletniego użytkownika Z906.
To nagłośnienie przede wszystkim dla osób szukających potężnego basu i kina domowego, które rzeczywiście daje przestrzenne doznania. Rzecz jasna nie zabrakło tutaj wejścia optycznego, do którego możemy podłączyć telewizor pełniący funkcję huba HDMI lub bezpośrednio konsolę do gier czy dekoder.
Oczywiście Z906 doskonale sprawdzi się też w charakterze zestawu do komputera, ale z racji olbrzymiej mocy aż prosi się by propozycja Logitecha zagrała pierwsze skrzypce w salonie.
I niech nie zwiodą nikogo niepozornie wyglądające kolumienki satelitarne – są ciężkie, grają wyśmienicie i mają zaczepy ścienne. Po prostu Logitech zamiast pompować je powietrzem, postawił przede wszystkim na jakość dźwięku.
Mi A2 Lite to odpowiednik modelu Redmi 6 Pro. Oba modele różnią się jednak zastosowanym systemem operacyjnym. Podczas gdy w Redmi mamy MIUI, w Mi A2 Lite mamy czystego Androida. Dla jednych będzie to wada, bo zostaną pozbawieni szerokiego wachlarza dostępnych opcji, konfiguracji i personalizacji jakie oferuje MIUI, dla innych to ogromna zaleta.
Czysty Android jest systemem lekkim, szybko działającym oraz pozbawionych zbędnych opcji i aplikacji. Dlatego jest to idealne rozwiązanie dla osób mniej zaawansowanych lub zaczynających przygodę ze smartfonem.
Mi A2 Lite jest wyposażony w panoramiczny wyświetlacz o przekątnej 5,84 cala i rozdzielczości 1080 x 2280 pikseli, układ Qualcomm Snapdragon 625 z 8-rdzeniowym procesorem, 4 GB pamięci RAM, 64 GB pamięci wbudowanej, podwójny aparat główny o rozdzielczości 12 i 5 Mpix oraz wydajny akumulator o pojemności 4000 mAh.
Chociaż Sony i Microsoft pukali się w głowę, Nintendo ze swoim Switchem ma się rewelacyjnie, a każdego tygodnia gracze zyskują dostęp do nowych gier. Propozycja Nintendo różni się od konkurentów nie tylko mobilno-stacjonarnym charakterem, ale też biblioteką tytułów.
Więcej jest tutaj gier w starym stylu i niezwykłych tzw. “indyków”, a mniej głupich strzelanek, w których najważniejsze są graficzne wodotryski. Japończycy chcą przekonać do siebie grywalnością i trzeba przyznać, że wychodzi im to bardzo dobrze.
Nie sposób zapomnieć przy tym o licznych, ekskluzywnych franczyzach, które od dekad kształtują rynek gier mobilnych. Z ostatnią Zeldą zestawiać można właściwie tylko Wiedźmina, a tytuły takie jak Mario Party właściwie definiują rodzinną cyfrową rozrywkę.
Samsung poświęcił temu zegarkowi specjalne spotkanie podczas targów IFA 2018. I choć wielu dziennikarzy pukało się w głowę, po chwili zrozumieli jak wielką zmianę przynosi propozycja Samsunga. W świecie smartwatchy o jedno- góra dwudniowym czasie pracy, Koreańczycy zaprezentowali urządzenie oferujące nawet cały tydzień (według naszych testów 5-6 dni). I nie ma tutaj żadnych oszustw, spowalniania interfejsu czy zbyt szybkiego wygaszania ekranu.
Za magię odpowiada akumulator - dwukrotnie pojemniejszy niż w przeciętnym smartwatchu. Zastosowany przez Samsunga system Tizen jest zgodny zarówno z Androidem, jak i z iPhone’ami, ekran Super AMOLED jak żaden inny imituje tarcze klasycznych zegarków. Mało tego, producent nie zapomniał nawet o delikatnym tykaniu, natomiast użyte materiały nie pozostawiają wątpliwości, że do czynienia mamy z urządzeniem klasy premium.
Konsolę Microsoftu polecamy szczególnie sfrustrowanym graczom PC. Bańka kryptowalut wywindowała w chory sposób ceny kart graficznych, a tym wtórują koszmarnie drogie pamięci RAM i procesory. Tymczasem wystarczy nacisnąć przycisk na padzie i już gramy na One X z grafiką 4K w 60 klatkach na sekundę.
Patrząc na suche liczby, potrzebujemy przynajmniej GTX 1070 by zbliżyć się do wydajności konsoli Microsoftu. Praktyka jest jeszcze okrutniejsza - gry na GTX 1080 potrafią wyglądać gorzej. Olbrzymia część graczy kultywujących ideę PC Master Race w świetle tej sytuacji zamiast kupować nową kartę graficzną, postawiła na konsolę Microsoftu.
Uwzględniając bardzo korzystne plany subskrypcyjne na gry i genialne pady z One X granie na najwyższym poziomie jest zarówno lepsze jakościowo, jak i cenowo. A co z One S? Dla dziecka ujdzie, ale to konsola właściwie pierwszej serii z lekkim liftingiem - One X to zupełnie nowy sprzęt, z łatwością pokonujący PlayStation 4 Pro.