DAJ CYNK

Jaki telefon w czasie epidemii? Nasze 9 propozycji

Marian Szutiak (msnet)

Rankingi

telefon na czas apokalipsy 9 propozycji

Padł Ci telefon i nie chcesz wydać majątku na zakup nowego, ale chce otrzymać dodatkowe funkcjonalności, przydatne podczas pandemii koronawirusa? Oto 9 naszych propozycji, które mogą spełnić stawiane im wymagania.

Przygotowaliśmy dla naszych czytelników nowe zestawienie polecanych smartfonów, tym razem dosyć nietypowe. Nasi włodarze nie pozwalają nam bez ważnej potrzeby wychodzić z domu, zalecają też ograniczać czynności, które mogą wpłynąć na wzrost liczby zakażonych wirusem SARS-Cov-2. A co, jeśli w tym czasie padnie nam telefon i musimy nabyć nowy? Takie urządzenie nie powinno być bardzo drogie, ponieważ obecnie możemy mieć wiele innych, pilniejszych wydatków lub różnego rodzaju ograniczenia finansowe.

Cena nie była jednak najważniejszym kryterium przy wyborze urządzeń do tego rankingu. Zależało nam na smartfonach, które zapewnią swoim użytkowników odpowiednio dużą wydajność. Z tego powodu wykluczyliśmy Hammery - to solidny sprzęt, który spełnia inne z naszych wymagań, ale ciężko je uznać za wydajne, a najdroższe Hammery przegrywają w konkurencji z nieco starszymi flagowcami.

Dobry telefon na czas apokalipsy musi być odporny na działanie wody. W końcu trzeba go często myć i dezynfekować. W naszym zestawieniu są więc tylko smartfony z certyfikatem IP68 lub podobnym. Wartością dodaną jest spełnianie również innych standardów wytrzymałościowych, na przykład wojskowych. Nie może w nim również zabraknąć modułu NFC, ponieważ w aktualnej sytuacji najbezpieczniej jest płacić za zakupy zbliżeniowo.

Skoro już przy płatnościach zbliżeniowych jesteśmy, warto zwrócić uwagę na zaszytą w iPhone'ach funkcję Apple Pay, która nie wymaga podawania PIN-u przy płaceniu dowolnie dużą kwotą, bez ograniczeń. Bez ograniczeń można też płacić kartą Revolut podpiętą pod usługę Google Pay - wystarczy w tym celu dodać nasz smartfon do zaufanych w ustawieniach aplikacji Revolut. W innych przypadkach limit wynosi obecnie 100 zł.

Smartfon powinien się dać łatwo odblokować, na przykład za pomocą odcisku palca lub jeszcze lepiej przy użyciu funkcji rozpoznawania twarzy. Tu jednak możemy napotkać pewne ograniczenia. Rękawiczki mogą wykluczyć korzystanie z czytnika linii papilarnych, choć nie zawsze. Używając rękawiczek lateksowych zauważyłem, że nie stanowią one większej przeszkody dla ultradźwiękowych i optycznych czytników podekranowych, w które są wyposażone smartfony Samsunga. Sprawdzałem to na modelach, które mam aktualnie pod ręką: Galaxy S10+, Galaxy S20+, Galaxy Note10+ i Galaxy Note10 Lite. Prawdopodobnie zadziała to także ze smartfonami innych producentów. Jest jeden warunek - odcisk naszego palca musi być widoczny przez rękawiczkę, czyli ta musi mocno przylegać do skóry (z czym w trakcie noszenia nie powinno być większego problemu).

Samsung Galaxy Note10+ skanowanie palca przez rękawiczkę

Gorzej będzie z funkcją rozpoznawania twarzy i maseczką. Jeśli zaprogramujemy obraz naszej twarzy w telefonie bez maseczki, może on nas nie rozpoznać, gdy ją założymy - tak było w przypadku wymienionych wcześniej smartfonów. Ale możemy w urządzeniu zapisać obraz twarzy w maseczce.

W miarę dobry aparat fotograficzny (również z przodu) oraz wysoka jakość dźwięku też się przyda, choć to potraktowaliśmy jako ważny, ale niekoniecznie wymagany dodatek.

Tradycyjnie, smartfony ułożyliśmy w kolejności alfabetycznej. Tym razem, poszukując cen urządzeń, uwzględnialiśmy również takie miejsca, jak Allegro, gdzie możliwy jest szybki i tani zakup. Na koniec zapraszamy do wzięcia udziału w ankiecie, gdzie możecie wskazać, którą z naszych propozycji wybralibyście dla siebie. W komentarzu możecie również zaproponować inne modele.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News