Epson EH-TW9400 to najlepszy projektor, jaki do tej pory testowałem. Urządzenie ma wszystko, co jest dla mnie ważne w tego typu sprzęcie, na czele z jak najlepszą jakością obrazu, która tu wypada bardzo dobrze między innymi pod względem kolorów czy kontrastu, a dodatki takie jak HDR czy HLG jeszcze bardziej poprawiają wrażenia z korzystania z tego projektora. Obraz ma też bardzo dobrą jasność, o ile zasłonimy okna lub będziemy oglądać filmy w nocy.
Testowany projektor jest przyjazny dla użytkownika. Pomimo stosunkowo dużych rozmiarów oraz masy, można go łatwo ustawić w wybranym przez nas miejscu, natomiast o trafienie obrazem dokładnie w ekran zajmie się ruchomy, zmotoryzowany obiektyw, którym możemy sterować także zdalnie – pilotem lub aplikacją na przykład na smartfonie. Ta ostatnia pozwala też przesłać obraz z telefonu czy komputera do projektora i łączy się z EH-TW9400 przez domową sieć Wi-Fi, LAN lub ich kombinację.
Pochwała dla Epsona należy się również za bardzo techniczne menu, w którym można łatwo znaleźć potrzebną opcję. Nie ma tu zbędnych ozdobników, które zmniejszyłoby jego czytelność. Na plusa zasługuje również wielość i różnorodność zastosowanych złączy, dzięki czemu obraz można przesłać do projektora w różny sposób. Szkoda tylko, że zamiast portu VGA nie ma na przykład DisplayPortu, a do USB nie można podłączyć pamięci przenośnej w celu wyświetlenia zapisanych na niej zdjęć czy filmów.
Epson EH-TW9400 ma oczywiście o wiele więcej zalet – te najważniejsze wymieniłem poniżej, pod wadami. Tych ostatnich nie znalazłem zbyt wiele, poza tym w większości są mało istotne. Zdecydowanie za wadę nie mogę uznać ceny, która w polskich sklepach wynosi około 10700 zł. Biorąc pod uwagę relację jakości do ceny, należy ją uznać za akceptowalną. Na koniec pozwolę sobie dodać, że oryginalną lampę do tego projektora można kupić za około 570 zł (z modułem).
Źródło zdjęć: Marian Szutiak