DAJ CYNK

Zrób potwora ze starego telewizora, w dodatku za symboliczną cenę

Damian Jaroszewski (NeR1o)

Testy sprzętu

Jak Chromecast 4.0 wygląda?

Chromecast 4.0 mocno różni się wyglądem od realme TV Stick 4K. O ile ten drugi przypomina większy pendrive, o tyle urządzenie Google’a jest płaskim spodkiem na krótkim, przymocowanym na stałe przewodzie HDMI. Ma to swoje zalety, ale też wady. Na plus zaliczam brak problemów z podłączeniem do telewizora, nawet gdy miejsca jest niewiele. Nawet tak krótki przewód eliminuje ten problem. Z drugiej strony realme daje w zestawie kabel, który działa tak samo, więc nie ma tutaj żadnej przewagi Chromecasta.


Z drugiej strony testowany sprzęt może na niektórych telewizorach nieatrakcyjnie zwisać. Tak jest na przykład w Sharpie, który widzicie na zdjęciach. Porty znajdują się tam od spodu, więc nie prezentuje się to najlepiej. Nie jest to wielka wada, bo wystarczy kawałek taśmy lub tzw. trytytka, aby problemu się pozbyć, ale to jednak dodatkowe czynności, które musimy wykonać. Poza tym to rozterka, która będzie do rozwiązania na stosunkowo niewielu telewizorach, więc nie ma też co jej wyolbrzymiać.

Google Chromecast 4.0 opinie test czy warto

Co z pilotem?

Świetnie sprawdza się pilot, który dołączony jest do Chromecasta 4.0. Jest mały, ma kilka najważniejszych elementów do wygodnej obsługi, a poza tym wykorzystuje do komunikacji Bluetooth, więc nie trzeba nim celować. Przycisków ma zaledwie kilka, w tym: wstecz, asystenta głosowego, home, wyciszania, YouTube’a, Netflixa, włączania/wyłączania, zmiany źródła, regulacji głośności (na boku) oraz pad kierunkowy z potwierdzeniem wyboru w środku. Tyle w zupełności wystarczy do wygodnego poruszania się po systemie i aplikacjach.

Google Chromecast 4.0 opinie test czy warto

Pilot dobrze leży w dłoniach. Waży tyle samo, ale jest dużo mniejszy od tego od realme TV Stick 4K, a przez to trochę wygodniejszy w użyciu. Łatwiej sięgnąć kciukiem do wszystkich przycisków. Podejrzewam, że to też kwestia indywidualnych preferencji. Pilot do realme jest świetny, bo bardzo przypomina modele Samsunga (z jednego korzystam na co dzień, bo mam telewizor koreańskiej marki), ale jednak ten od Chromecasta bardziej przypadł mi do gustu.

Konfiguracja urządzenia

Podłączenie urządzenia jest niezwykle proste. Wpinamy Chromecasta do portu HDMI w telewizorze, a następnie podpinamy zasilanie. Na potrzeby testu musiałem wybrać dołączony do zestawu adapter. W przypadku zasilania bezpośrednio z portu USB telewizora może pojawić się komunikat o niewystarczającej mocy i urządzenie nie będzie działać prawidłowo.

Google Chromecast 4.0 opinie test czy warto

Kolejny krok to już konfiguracja. Najpierw pilota, który działa po Bluetooth, a następnie samego urządzenia. Służy do tego aplikacja Google Home, ale cały proces można przeprowadzić również bez niej (chociaż jest to bardziej czasochłonne). Najważniejsze, że urządzenie prowadzi nas krok po kroku, więc nawet osoby mniej zaznajomione z technologiami nie powinny mieć z tym żadnych problemów. Całość zajmuje maksymalnie kilka minut i to już z instalacją najważniejszych aplikacji multimedialnych, jak Netflix, HBO Max oraz Prime Video.

Google Chromecast 4.0 opinie test czy warto

Gorzej, że potem do wielu trzeba się dodatkowo logować. Chociaż mam do wszystkich kont zapisane hasła w Google, to tylko niektóre z nich potrafią z tego skorzystać. Nie sądzę, żeby była to wina samego urządzenia. To raczej lenistwo programistów, którzy daną aplikację na Google TV pisali, ale nie zmienia to faktu, że to irytujące. Na szczęście zalogować wystarczy się raz i mamy kłopot z głowy.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Damian Jaroszewski (NeR1o)