DAJ CYNK

Ładuj z klasą. Twój iPhone może dobrze wyglądać nawet gdy odpoczywa

Anna Rymsza

Testy sprzętu

Hama Magcharge z urządzeniami
Marzy Ci się porządek i gustowne miejsce do ładowania wszystkich gadżetów Apple? Ten sprzęt jest dla Ciebie.

Poznaj stację ładującą Hama Magcharge. To estetyczny gadżet, który zastąpi trzy luźne kable i z pewnością poprawi estetykę Twojego miejsca pracy, półki w salonie czy szafki nocnej. To stacja do ładowania indukcyjnego, na której możesz umieścić iPhone’a, Apple Watch i słuchawki AirPods.

Konstrukcja stacji Hama Magcharge

Najwyższe stanowisk z magnesem należy do iPhone’a. Uchwyt świetnie trzyma modele z Magcharge i ubrane w etui dostosowane do ładowania indukcyjnego. iPhone’a można umieścić tu w dowolnej pozycji. Można na przykład obejrzeć film, gdy smartfon się ładuje albo grać z podłączonym kontrolerem. Magnes jest dostatecznie mocny, by nie było ryzyka, że telefon spadnie od dotknięcia albo gdy zawibruje przy powiadomieniu (o ile jest w odpowiednim etui lub bez niego – za inne nie ręczę). Okrągły element można przechylić od pionu do 45°, by lepiej widzieć ekran iPhone’a.

Hama Magcharge z przodu

Hama Magcharge z boku

Podstawa stacji ma delikatne wgłębienie, w którym idealnie mieści się etui słuchawek AirPods lub AirPods Pro. Nic nie stoi na przeszkodzie, by ładować tu także inne modele, drugi smartfon czy szczoteczkę do zębów. Niemniej słuchawki Apple będą prezentować się w tym zagłębieniu najlepiej.

Zobacz: Apple w końcu zrobił powerbank, ale jest drogo i bardzo skromnie

Podstawka z oczkiem to miejsce na Apple Watch. Forma ma perfekcyjnie dopasowane szczeliny i gumowy pierścień, w którym można umieścić ładowarkę dla zegarka z jabłkiem. Szkoda, że ta operacja wymaga podłączenia „pastylki” dla a Appe Watch osobno. To oznacza, że stacja ładująca trzy urządzenia zajmie dwa gniazdka – jedno własnym zasilaczem, a drugie ładowarką dla zegarka.

Byłoby znacznie łatwiej, gdyby stacja ładująca Hama miała wbudowaną ładowarkę dla Apple Watcha. Albo przynajmniej, gdyby jej zasilacz miał dodatkowe gniazdko USB, by tę ładowarkę podłączyć.

Hama Magcharge, widok z góry

Hama Magcharge, widok z tyłu

Podstawa ładowarki zajmie powierzchnię o wymiarach 15 × 9,5 cm. Stanowisko dla iPhone’a ma ok. 12,5 cm wysokości – zależy to od pozycji magnetycznego krążka. Zmieszczą się tu więc wszystkie modele iPhone'ów i zostanie pewna swoboda ruchu. Stanowisko dla Apple Watcha ma niecałe 8 cm wysokości i jest nieruchome.

Podstawa ładowarki ma 1 cm grubości. Z tyłu znajduje się wejście zasilacza, z przodu dwa LED-y informujące o stanie urządzenia. Całość prezentuje się bardzo estetycznie i została wykonana z trwałych tworzyw o neutralnych kolorach. Jedynie słupek, na którym znajduje się ładowarka dla telefonu, jest metalowy. Powierzchnia ładowarki Magsafe zaś pokryta została miękkim tworzywem, bezpiecznym dla obudowy smartfonu, na spodzie podstawy zaś znajdują się miękkie nóżki.

Podstawa ładowarki Hama Magcharge

Specyfikacja ładowarki indukcyjnej

W zestawie ze stacją ładującą otrzymałam zasilacz o mocy 27 W. To, co dostarczy do stacji, zostanie podzielone na dwie ładowarki indukcyjne. Smartfon można ładować z maksymalną mocą 15 W, słuchawki zaś 5 W. Prawdopodobnie ze względu na temperatury nie udało mi się jednak rozwinąć pełnej mocy. Ładująca dwa urządzenia stacja będzie pobierała przez większość czasu 16-17 W i będzie miała nieco ponad 30°C. Najwięcej – 37°C – zmierzyłam pod słuchawkami, podczas pomiarów miałam 23°C w mieszkaniu.

Gdy iPhone znajdzie się na stanowisku do ładowania, w podstawie zaświecone zostanie niebieskie światło z lewej strony. Światło z prawej zostanie uruchomione po położeniu słuchawek, także niebieskie. Jeśli ładowane urządzenie sprawi problem, na przykład zostanie nierówno umieszczone w miejscu do ładowania, dioda zacznie mrugać. Koniec ładowania nie jest sygnalizowany – trzeba spojrzeć na ekran iPhone'a.


Na Hama Magcharge można oglądać filmPodczas używania stacji ładującej nie spotkały mnie żadne niespodzianki, oba stanowiska działają zgodnie z oczekiwaniami i specyfikacją podaną przez producenta. Bardzo mnie to cieszy – lubię, gdy sprzęt nie sprawia problemów.

Zobacz: Anker MagGo to nowa seria magnetycznych akcesoriów do iPhone'a

Podłączona do prądu i bez żadnego urządzenia na ładowarce stacja będzie pobierała 1 W przez cały czas.

Hama Magcharge w czasie pracy

Wrażenia z używania

Ładowarka marki Hama jest przede wszystkim elegancka. Zamiast trzech kabli zamotanych gdzieś obok stolika nocnego mogę mieć jedno urządzenie z wyznaczonymi miejscami dla iPhone’a, zegarka i słuchawek. Ten widok głęboko zadowala mojego wewnętrznego pedanta.

Niebieskie LED-y nie są moją ulubioną ozdobą. Nie jestem też fanką „pastylki” do ładowania zegarka podłączanej osobno. Rozumiem jednak, dlaczego producent zdecydował się na to rozwiązanie. Dzięki temu stacja ładująca jest tańsza, a ładowarka nie leży odłogiem. Jeśli jednak potrzebujesz drugiej stacji (na przykład jedną chcesz trzymać w domu, a drugą w biurze) Hama Magcharge nie będzie dobrym wyborem.

Jeśli jednak Twój styl życia zakłada, że stacja ładująca może być w tym samym miejscu co ładowarka do Apple Watcha – śmiało możesz wydać niecałe 200 zł na tę stację ładującą. Nie jest to jednak najtańsze urządzenie tego typu, jakie znajdziesz w sklepach z elektroniką i trzeba się z tym liczyć. Na pewno jest to jedno z mniej rzucających się w oczy.

Wady:

  • potrzeba podłączenia osobno ładowarki do Apple Watcha;
  • za wysoka cena;
  • (subiektywnie) niebieskie LED-y świecą przez cały czas ładowania urządzenia.

Zalety:

  • wysoka estetyka, dyskretne wzornictwo;
  • regulowany uchwyt na iPhone’a;
  • możliwość ładowania różnych urządzeń w miejscu na słuchawki (być może niezamierzona);
  • solidna, stabilna konstrukcja, którą trudno zarysować, ale łatwo umyć.

Ładowarka Hama Magcharge uzyskała ocenę końcową 7,5/10

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: własne